Cud w Mikołowie. Najpiękniejsze osiedle schyłku PRL, w całym bloku wschodnim
Czasy były złe. Schyłek bankrutującego komunizmu. Konanie architektury i budownictwa, niedobory materiałowe, niedoróbki, wielka płyta… No future. I nagle zdarza się cud. W Mikołowie powstaje magiczne osiedle jakby żywcem wyjęte z jakiegoś hanzeatyckiego miasta. Zachwycające do dziś, sami...
Slazag z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 77
Komentarze (77)
najlepsze
@Lama1: Nie. Za komuny mimo wszystko centralne planowanie od razu uwzględniało miejsce na jakąkolwiek zieleń, szkołę, punkty usługowe i z zachowaniem zwykle sensownych odstępów. A nowe gówno-osiedla stawia się tak, że sąsiadowi z bloku naprzeciwko można sól podawać.