Nowe prawo stworzyło skrzyżowania, których kierowca nie rozpozna
Od 21 września skrzyżowaniami są nawet przejazdy między jezdniami. I formalnie nie można tam już wyprzedzać oraz odwołują np. podniesienie prędkości dopuszczalnej. - Kierowcy nie mają o tym pojęcia. A mandat mogą dostać - ostrzegają eksperci
mnich78 z- #
- #
- #
- #
- #
- 179
Komentarze (179)
najlepsze
Chciałbym zobaczyć tych, którzy tak niezmiernie się cieszą z podniesienia mandatów w Polsce, kiedy dostaną serię mandatów za wyprzedzanie na takich "skrzyżowaniach", albo kiedy stracą prawko za prędkość, bo się okaże, że ten limit 100km/h był odwołany 20 metrów po miejscu gdzie stał znak. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@epicentrum_chaosu: Właśnie przy każdym wątku na temat mandatów zawsze jest pełno speców piszących "ja zawsze się zatrzymuję na zielonej strzałce, i nigdy nawet o 1km/h prędkości nie przekroczyłem, ani innego przepisu nie złamałem". Znam taką jedną osobę, zawsze super legalna kierująca, ale jakoś dziwnym trafem dwie stłuczki na moich oczach spowodowała". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pożyjemy, zobaczymy,
@emq1: Nie jest to wymaganie bezwzględne, co często prowadzi do patologii, gdzie musisz się zastanawiać, czy jakaś droga asfaltowa, która właśnie się krzyżuje z drogą, którą jedziesz, znosi ograniczenie prędkości czy nie (bo np. jest drogą wewnętrzną, czy dojazdem do posesji).
Śmiać się czy płakać?
Po 1 kamerka w aucie i karta co najmniej 128GB, żeby się przypadkiem nagranie nie nadpisało
Po 2 sprawę rozstrzygać wyłącznie na drodze sądowej. Definicja skrzyżowania już na 1 rzut oka daje pole do interpretacji.
Innej opcji nie widzę.
Kolejna sprawa, moim zdaniem, oznakowania w Polsce są beznadziejne. Długa prosta, 0 wyjazdów i ciągła linia. Pełno zakrętów, pełno wyjazdów i przerywana. O ograniczeniach prędkości
@Wilqs: To dziele się nie tylko w prawie drogowym, ale we wszystkich przepisach. Chodzi o to, żebyś nigdy nie był pewny, czy nie masz czegoś za uszami. Wtedy jesteś pokorniejszy i mniej skory do kozaczenia. Jak prowadzisz w Polsce firmę, to nigdy nie będziesz wiedział, czy robisz wszystko z literą prawa i żaden urząd ani żaden księgowy ci tego nie potwierdzi. Masz czuć ciągłe zagrożenie,
@ZnanyPrawnik: na co liczyłeś, że kierowcy się zorganizują i np. przez tydzień będą stosować się idealnie do przepisów korkując zarówno miasta, ekspresówki jak i autostrady?
Poczekam na inne interpretacje bo ten portal ostatnio już dał dupy w przypadku interpretacji przepisów odnośnie rowerzystów wjeżdżających na przejazd rowerowy co poszło w całą Polskę.
Wg Konwencji o ruchu drogowym podpisanej w Wiedniu skrzyżowanie z drogą wewnętrzną też jest skrzyżowaniem.
A skoro jest kolizja z polską ustawą to zapisy konwencji jako ratyfikowanej umowy są ważniejsze i wiodące.
Art. 1 punkt h: Konwencji stanowi:
określenie „skrzyżowanie” oznacza każde przecięcie się dróg na jednym poziomie, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z placami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia;
@fonderal: nie masz racji. Droga wewnętrzna może, ale nie musi być otwarta dla ruchu publicznego. Droga wewnętrzna prowadząca na stację benzynową lub dp sklepu jest otwarta dla ruchu publicznego. Droga wewnętrzna prowadząca do bramy lub szlabanu nie będzie za taką uznana.
Mieszkam od trzech miesięcy w Szwajcarii, i po dwóch mandatach z fotoradaru 52/50 zaczyna mi się tu podobać. Niższe ograniczenie sprawia, że średnią prędkość poruszania się po mieście jest wyższa
Nie potrzeba tyłu świateł, można się płynnie włączyć do ruchu,i wszyscy jadą równiutko. Ale, co za tym idzie, ograniczenia mają sens, a
Fajnie się zarabia, ciężej się wydaje (mieszkanie 2k CHF miesięcznie, i to jest tanio jak na Zurych:P knajpa 30-40 za głowę), ale jakoś to wszystko się w całość spina. Świetne rządowe aplikacje (polecam sobie obczaic meteo swiss), świetny transport publiczny.
Jedyne co, to strasznie polegają
Odwołują zakaz wjazdu rowerów (B-9) oraz ścieżki rowerowe.
Mozna zatem jechać rowerem jezdnią bez ryzyka mandatu.