Programiści wyjeżdżają z Rosji. Czy znajdą pracę w Polsce?
"Przybywa bardzo dużo osób z Białorusi, mówimy nawet o 10 tys. wniosków miesięcznie. Jeżeli chodzi o Rosję, mamy sygnały od naszych firm, że te wnioski nie są zbyt chętnie rozpatrywane. Wygląda na to, że nasze władze się wahają, robią jeden krok do przodu, jeden krok do tyłu - z jednej...
CalviN_Candie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 166
Komentarze (166)
najlepsze
@mathix: otóż nie, ostatnie protesty popierające działania Rosji w krajach zachodnich pokazały że to co mówisz to nieprawda. Wyjeżdżają ci którym się dupa pali i tyle.
Oni tam maja tak wyprane łby że ciężko to sobie wyobrazić, nawet wykształceni, wydawałoby się że na poziomie ludzie, są mentalnymi dzikusami.
Tylko tu jest o ruskach i ich ewentualnym zatrudnieniu w Polsce - a to absolutnie nie powinno mieć miejsca bo ta nacja ma we łbach propagandową papkę, wpajaną im od ponoleń.
Taka papka od pokoleń, że już nie chcą tam siedzieć, no tak, to ma sens.
To co cytowałem pasuje dokładnie tak samo do wszelkich firm które tam działały i działają, i żadni hipokryci tego nie podważą.
@ak_ronim: Jak wiadomo, KGB wcale nie rekrutuje inżynierów, programistów i pokrewnych zawodów, które mogą dać Rosji przewagę technologiczna (a w zasadzie, to zmniejszyć przewagę technologiczną zachodu).
Za czasów Związku Sowieckiego wcale nie kradziono masowo zachodnich planów samolotów, czołgów i rakiet. Bo w KGB to debile siedzą
- klientami końcowymi są firmy z zachodu któe nie chcą żeby rosjanie im realizowali projekty
- w polskich zespołach jest bardzo dużo Ukraińców i nit nie chce psuć nastrojów w teamach
- w IT mamy taką organizację która zrzesza kadrę C-class, czytam regularnie ich rozmowy, mało kto z nich rozważa korzystanie z rosjan, mimo że aktualnie bardzo ciężko
Czemu tak wulgarnie?
Jednak biorąc pod uwagę case z backdoorami zaraz przed wywołaniem wojny przez ruskich to widać raczej tendencję do