Akurat młode kociary to na Facebooku na kocich grupach właśnie wojują o nie wypuszczanie kotów z mieszkań. Chętni do wypuszczania są ludzie starsi i z mniejszych miejscowości.
@Monneypenny: Tak btw bo nie interesuje mnie kocią bojówką. To jeśli nie puszczają kotów, to mam nadzieję że chociaż wyprowadzają je na smyczy( ͡°͜ʖ͡°) Ja osobiście tylko raz spotkałem wielkiego persa na smyczy, do którego podbieg mój pies, ciekawski jeszcze wtedy szczeniak ( też na uwięzi jakby co) powąchał go i nagle się przestraszył, kociego majestatu. Bo trzymanie całe życie zwierzęcia w 4 ścianach
Czemu akurat "młode wykształcone kociary"? Chyba po to żeby się do kobiet doczepić, zresztą widać po wpisach autora znaleziska, że pisze głównie prześmiewcze posty o #pieklokobiet. Znalezisko ogólnie o posiadaniu kota i o ich wpływie na środowisko, a OP musiał swoje wysrywy wepchnąć.
Przecież takie kociary, zwłaszcza młode i w miastach nie wypuszczają kotów na zewnątrz, no bo niby jak, tylko trzymają je w mieszkaniach. To bardziej koty przydomowe
Nie zgodzę się, że kociary mają problem, bo ich większość jest przeciwna wypuszczaniu kotów samopas, to raczej osoba posługująca się chłopskim rozumem i niewykształcona jest za ich samowolnymi spacerami. Przecież nawet tutaj bez próblemu znajdę 10 osób, które napiszą mi, że szczęśliwy kot, to tylko taki, który może sobie sam pójść na spacer. Na koniec, nie rozumiem ataku w kierunku kobiet, sugerowałabym raczej rolników
Jak byłem mały koty latały po podwórku, na drzewach było mnóstwo wiśni i czereśni, winogron dojrzały tryskawka, poziomka, wszystkiego w bród. Później jak koty pozdychały lub zniknęły, przeleciało to latające g i zżarło wszystko co się dało jedynie borówkę mogłem ochronić siatką bo drzewa już za duże. Od tego w----u wyciąłem czereśnie i wiśnie oraz winogron bo i tak zjeść nie było co, tylko nasrane wszędzie tymi ciemnymi kleksami. Teraz mam trzy
Komentarze (139)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak btw bo nie interesuje mnie kocią bojówką.
To jeśli nie puszczają kotów, to mam nadzieję że chociaż wyprowadzają je na smyczy( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja osobiście tylko raz spotkałem wielkiego persa na smyczy, do którego podbieg mój pies, ciekawski jeszcze wtedy szczeniak ( też na uwięzi jakby co) powąchał go i nagle się przestraszył, kociego majestatu.
Bo trzymanie całe życie zwierzęcia w 4 ścianach
Przecież takie kociary, zwłaszcza młode i w miastach nie wypuszczają kotów na zewnątrz, no bo niby jak, tylko trzymają je w mieszkaniach. To bardziej koty przydomowe
Nie nadaje się: 2 - 5 kotów.
Treść nieodpowiednia: 5 - 10 kotów.
Informacja nieprawdziwa: >10 kotów.
#changemymind
Teraz mam trzy