Mnie się wydaje że na innych planetach osobniki byłyby podobne do ludzi bo jeśli cały wszechświat jest podobny - kulki krążące wokół innych kulek - to na takiej kulce organizm dwunożny jest jakby szczytem rozwoju jeśli chodzi o minimalizowanie energi potrzebnej do poruszania się. Może to być humanoid większy lub mniejszy zależnie od grawitacji ale prawdopodobnie byłby do nas podobny. Tak samo oczy - w wyniku ewolucji też raczej dojdą do jednego
@ewolucja_myszowatych: Nawet przyjmując takie założenia to jedynie może skutkować tym, że organizmy "podobne" przeważają. Nie oznacza to jednak, że nie ma całej masy różnorodnych, innych typów organizmów.
Myślę, że ten paradoks to wypadkowa baaaardzo małego prawdopodobieństwa wyłonienia się życia (moja spekulacja nie poparta żadnymi danymi empirycznymi) + wielkie odległości uniemożliwiające skuteczną komunikację między cywilizacjami (fakt naukowy) + prawdopodobieństwo masowego wymierania znacznie większe niż wyłonienie się cywilizacji (moja spekulacja bazująca na przykładzie Ziemi - doszło do wielu masowych wymierań, ale tylko RAZ powstał gatunek zdolny wytworzyć cywilizację - albo przynajmniej tylko jeden o którym wiemy). Starożytnych astronautów nie kupuję -
@Knebel: Uważam, że powstanie życia jest naturalną konsekwencją formowania się gwiazd i układów planetarnych. Zaś powstanie cywilizacji jest naturalną konsekwencją ewolucji tego życia. Niestety na dzień dzisiejszy, to jedynie wiara - dowodów żadnych nie mam skąd przedstawić.
Owszem, miejsc sprzyjających powstaniu życia jest relatywnie mało w porównaniu do wszystkich ciał niebieskich. Jednak w skali kosmicznej to jest bez znaczenia, gdyż to nadal miliardy planet z odpowiednimi warunkami.
Natomiast czemu nie widzimy innych cywilizacji ani efektów ich działań? Ze względu na odległość. Nasza technologia jest za kiepska. Fale radiowe to żart. Zaawansowane cywilizacje na pewno komunikują się w inny sposób adekwatny do rozmiarów kosmosu. Te nie zaawansowane - tak jak my - gunwo mogą w skali
Odpowiedź jest prosta - bo obcy już umarli lub dopiero się narodzą. Ludzka cywilizacja techniczna to 200 lat z miliardów lat historii życia na Ziemi. Jakie są szanse, że ludzie przetrwają jeszcze 1000 lat? Raczej znikome.
Tysiąc cywilizacji żyjących po 1000 lat w naszej galaktyce w ciągu ostatniego miliona lat - szanse, że się spotkają są przyzerowe.
@mhrok87: A co jeśli kolejne wielkie wymierania w historii Ziemi to tak naprawdę były zakończenia nieudanych eksperymentów, sterylizacja planety przed rozpoczęciem kolejnego eksperymentu?
Kiedys czytałem artykuł w miesięczniku popularnonaukowym, było tam napisane, że zabójcze promieniowanie gama było odpowiedzialne za wymieranie gatunków na ziemi, zaś prawdopodobieństwo jego wystpienia wg. naukowców jest znacznie większe(bodajże o 90 procent) poza naszą galaktyką. Wnioski wyciągnijcie sami.
A mi się podoba porównanie wszechświata do zwykłego pola u rolnika. Jak rolnik idzie i sieje np. zboże to nie wykiełkuje tylko jedno źdźbło. Tak samo z wszechświatem - ziemia nie jest jedyną planetą na której istnieje życie.
@koziol87: Zgadzam się- jeśli potwierdzi się, że istniało, bądź istnieje życie na Marsie, możemy być pewni, że jest ono powszechnym zjawiskiem. Co innego rasa techniczna- zapewne mechanizmy ewolucji są wszędzie do siebie podobne i natura dąży do stworzenia inteligentnej rasy, mogącej już nie tyle optymalnie dostosowywać się do specyficznych warunków w danym świecie, ale już nawet zmieniać ten świat, jak to się stało na Ziemii. Aczkolwiek jeśli u nas na
Tak samo z wszechświatem - ziemia nie jest jedyną planetą na której istnieje życie.
@koziol87: Szansa na powstanie życia na planecie jest różna od zera, czego dowodem jesteśmy my sami. Patrząc na to ile jest gwiazd we wszechświecie i ile może być planet na których panują odpowiednie warunki do powstania życia, to większe szanse są na to, że istnieje wiele planet na których rozwinęło się życie, niż na to, że
Komentarze (231)
najlepsze
Starożytnych astronautów nie kupuję -
Owszem, miejsc sprzyjających powstaniu życia jest relatywnie mało w porównaniu do wszystkich ciał niebieskich. Jednak w skali kosmicznej to jest bez znaczenia, gdyż to nadal miliardy planet z odpowiednimi warunkami.
Natomiast czemu nie widzimy innych cywilizacji ani efektów ich działań? Ze względu na odległość. Nasza technologia jest za kiepska. Fale radiowe to żart. Zaawansowane cywilizacje na pewno komunikują się w inny sposób adekwatny do rozmiarów kosmosu. Te nie zaawansowane - tak jak my - gunwo mogą w skali
Jakie są szanse, że ludzie przetrwają jeszcze 1000 lat? Raczej znikome.
Tysiąc cywilizacji żyjących po 1000 lat w naszej galaktyce w ciągu ostatniego miliona lat - szanse, że się spotkają są przyzerowe.
Jak rolnik idzie i sieje np. zboże to nie wykiełkuje tylko jedno źdźbło. Tak samo z wszechświatem - ziemia nie jest jedyną planetą na której istnieje życie.
@koziol87: Szansa na powstanie życia na planecie jest różna od zera, czego dowodem jesteśmy my sami. Patrząc na to ile jest gwiazd we wszechświecie i ile może być planet na których panują odpowiednie warunki do powstania życia, to większe szanse są na to, że istnieje wiele planet na których rozwinęło się życie, niż na to, że