Chłopak z chorymi nerkami i prawdopodobnie głęboką depresją siedzi sobie w pokoiku, nikomu nie wadzi, zarabia jakiś grosz przez internet za który sam sobie płaci. Mieszka z mamą i ojczymem w jakimś bezczynszowym mieszkaniu socjalnym, które jest na ojczyma. Boi się wychodzić z domu (nawet żeby wyrzucić śmieci), nie ma przyjaciół ani znajomych, poza babcią nie ma gdzie ani do kogo pójść. Matka za wszelką cenę chce się go pozbyć, nienawidzi
@Artysta89: I oczywiście to wszystko jego wina. To może zróbmy tak, że pozbawimy dzieci opiekunów, mentorów, rodziców, czy jak to tam nazwać, bo przecież każde dziecko od urodzenia wie jak się zachowywać i jak żyć. A jeśli nie wie, to znaczy że jest p!$$%%%onym nieudacznikiem i leniem i to jego wina że w ogóle się urodziło.
A matka w żadnym momencie nie próbuje pomóc. Właśnie swoją postawą tak naprawdę przyklepuje jego
@Syntax: Nigdzie nie napisałem że matka nie popełniła błędów w wychowaniu, napisałem tylko równie stronniczy skrót jak mój poprzednik który pewnie mysli że za wszelkie zło odpowiedzialna jest matka. Na pewno swój udział miał też ojciec którego nie było. Ale w sytuacji kiedy śmierdzielowi nie chce się wynieść śmieci i zrobić zakupów nie ma winnych osób trzecich. To jest po prostu zwykłe gnojarstwo.
@Artysta89: Mialem podobna sytuacje w domu. Matka nadopiekuncza, trzymala pod kloszem. Dopoki chodzilem do szkoly, jako tako sie uczylem i nie wychodzilem za bardzo z domu, wszystko bylo w porzadku. Problemy zaczely sie, kiedy poszedlem na studia. Okazalo sie, ze nie potrafie sobie sam poradzic, wrocilem do domu i znalazlem prace. W pracy nabawilem sie depresji, poznalem dziewczyne i zwialem do uk, byle dalej od matki (wszystko tak w skrocie. Sytuacja
18 lat to jeszcze dziecko, mało kto w tym wieku pracuje. Ja w tym wieku uczyłem się, obijałem i zajmowałem swoją pasją, nie pracowałem przez dłuuuugi czas i dopiero teraz dzięki swojej pasji zaczynam zarabiać, rodzice mnie NIE ZMUSZALI i dzięki temu żyje mi się lepiej, bo
Posluchalem pierwszych dwoch minut i dalem sobie siana. Znam juz reszte. Dokladnie jakbym sluchal swojej "kochanej" mamusi. Najpierw zniszczyla mi na spole z ojcem cale dziecinstwo, a pozniej sama polowe dorastania i doroslosci a potem jest ciezko zdziwiona ze sa tego konsekwencje i zachorowalem na ciezka depresje lękową(oczywiscie symulowana jej wszechwiedzacym zdaniem - bardziej profejsnonalnym od 5 psychiatrów) i jestem nierobem bo "nie chce mi sie pracowac". Roznica tylko taka ze ja
@Floyt: Diagnoza mamy i 5 psychiatryków to może być jednak za mało. Zawołajmy specjalistę: @DawidWarsaw: czy choroba Floyta jest symulowana i dlaczego tak? Czy to dlatego, że choroby psychiczne nie istnieją? Z góry dziękuję za diagnozę.
Ta kobieta w ryj powinna dostać i to porządnie, bo to nie chłopakowi jest wstrząs potrzebny, tylko jej. Stworzyła społeczną kalekę a teraz chce się jej pozbyć widząc rezultaty swoich działań. A i jeszcze go dobija mentalnie. Sucz.
Gość jest przegrywem, ale jest przegrywem tylko i wyłącznie z winy matki, której wcześniej nie obchodziło jak syn będzie sobie radził w przyszłości, a teraz jest wielce zdziwiona, że gość nic nie potrafi i
Masakra, nie mogę tego słuchać. Przypomina mi się mój stary alkoholik, który po drugim rozwodzie wrócił do mamusi (czytaj mojej babci) i darł się na mnie, waląc pięściami w stół "#!$%@?". Bez przyczyny, bo mu przeszkadzałam. Nienawidzę alkoholików, nie miał powodów, bo od 19 roku życia utrzymuję się sama i skończyłam studia. Nienawidzę go, modlę się o jego śmierć.
Mam ojca alkoholika, który narobił 30 tys. długu, ma własny świat (stworzył machinę leczącą przez fale), brał z mojego konta pieniądze na rachunki. Matka w Niemczech spłaca jego długi, a ja sam siedzę. Do tego 2 porażki miłosne w życiu (chociaż miałem też parę ofert od dziewczyn), gnębienie przez innych (głównie z powodu "brzydkiej cery"), bo jesteś jakiś taki nie taki. Zero wsparcia, zero miłości, nerwica
Z komentarzy wynika jedna ciekawa sprawa - nad losem olanej jednostki, żyjącej w toksycznym środowisku rodzinnym, niepotrafiącej poradzić sobie z rzeczywistością, wielu pochyla głowę i ma sporą dawkę zrozumienia. A jeśli rzecz idzie o getta i całe społeczności, gdzie nędze intelektualną, materialną i moralną dziedziczy się z pokolenia na pokolenie - tu jest tylko jedna recepta - nieroby, patologia, wyj!$?ć do dołu z wapnem.
@rajet: 100% prawda. Chyba nawet wiem skąd to się bierze. Generalnie na wykopie jest sporo ludzi, którzy że tak powiem lubią siedzieć przy komputerze. Mają więcej wspólnego z kimś kto przegrywa życia przy komputerze niż z kimś kto przegrywa życie na ławce przed blokiem. Przez przedstawicieli tych drugich byli bici w podstawówce, więc teraz nienawidzą każdego kto nie ma pracy i ma mieszkanie socjalne, choć w wielu przypadkach mają wiele wspólnego.
@rajet: To, że mu współćzuję wcale nie zmienia faktu, że w tym momencie to on jest nierobem i patologią wartą wyj?#!nia do dołu z wapnem. Młody jest to może się jeszcze naprostuje ale czarno to widzę.
Komentarze (174)
najlepsze
Chłopak z chorymi nerkami i prawdopodobnie głęboką depresją siedzi sobie w pokoiku, nikomu nie wadzi, zarabia jakiś grosz przez internet za który sam sobie płaci. Mieszka z mamą i ojczymem w jakimś bezczynszowym mieszkaniu socjalnym, które jest na ojczyma. Boi się wychodzić z domu (nawet żeby wyrzucić śmieci), nie ma przyjaciół ani znajomych, poza babcią nie ma gdzie ani do kogo pójść. Matka za wszelką cenę chce się go pozbyć, nienawidzi
A matka w żadnym momencie nie próbuje pomóc. Właśnie swoją postawą tak naprawdę przyklepuje jego
polecam obejrzeć to:
http://www.youtube.com/watch?v=8tof-eooWOA
też powiesz, że to argumenty ?
18 lat to jeszcze dziecko, mało kto w tym wieku pracuje. Ja w tym wieku uczyłem się, obijałem i zajmowałem swoją pasją, nie pracowałem przez dłuuuugi czas i dopiero teraz dzięki swojej pasji zaczynam zarabiać, rodzice mnie NIE ZMUSZALI i dzięki temu żyje mi się lepiej, bo
Gość jest przegrywem, ale jest przegrywem tylko i wyłącznie z winy matki, której wcześniej nie obchodziło jak syn będzie sobie radził w przyszłości, a teraz jest wielce zdziwiona, że gość nic nie potrafi i
Mam ojca alkoholika, który narobił 30 tys. długu, ma własny świat (stworzył machinę leczącą przez fale), brał z mojego konta pieniądze na rachunki. Matka w Niemczech spłaca jego długi, a ja sam siedzę. Do tego 2 porażki miłosne w życiu (chociaż miałem też parę ofert od dziewczyn), gnębienie przez innych (głównie z powodu "brzydkiej cery"), bo jesteś jakiś taki nie taki. Zero wsparcia, zero miłości, nerwica
Trądzik, obecnie już jest dobrze. Chociaż w tamtym okresie 2 dziewczyny się do mnie zalecały, więc nie jest tak źle.
Trafiłem do gimnazjum rejonowego, więc chyba nie trzeba nic dodawać :).
Taka tylko refleksja.
Komentarz usunięty przez moderatora