Wpis z mikrobloga

Czo ja dzisiaj widziałem w #ikea to ja nawet nie... #truestory może i #coolstory

Mój #rozowypasek chciał nabyć w Ikei zasłony do pokoju. Pojechaliśmy, wzięliśmy i myk do kasy.

Kolejki relatywnie długie, więc wykorzystałem to i udałem się nabyć pożywne #hotdogizikei

Po finalizacji transakcji radośnie udałem się do stolika z trzema hotdogami(2 moja, jeden mojej kobiety). Zjadłem dwa i czekam obserwując kolejkę, w której nasze zasłony aktualnie leżą pierwsze na taśmie u kasjera. Myślę sobie, że to koniec przygody, zeskanują, narzeczona zapłaci i do domu.

Jednak przed nią stoi jakiś #janusz #grazyna i #karyna *2, Janusz dał jakiś długaśny paragon kasjerowi, a ten zaczął RĘCZNIE wbijać każdy produkt... Jak się okazało, wcześniej skasowali te produkty, ale przy płatności wywaliło blokadę karty płatniczej...

No i nabija bidny kasjer z palca, kod po kodzie. Produkty na 9500 zł, więc zakupy konkret. Janusz trochę może zawstydzony sytuacją, raczej spokojnie podchodził do tego i był miły dla kasjera, ale cały czas podchodziły dwie karyny i grażyna z pretensjami, że czemu to tak długo trwa, "zrób coś". Kasjer finalnie wbił wszystko i Janusz wkłada kartę do terminala i... "Brak środków na karcie" ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Grażyna oburzona, że czo ten kasjer sobie uważa, czo ten bank! Janusz zawija towarzystwo i idzie dzownić ponownie do banku. Biedy kasjer mówi coś w stylu "Ja przepraszam bardzo, ale na zakupy trzeba przychodzić przygotowanym". Grażynę bardzo to uraziło bo tylko krzykneła "JA TO MAM SZCZEŚDZIESIOT TYSIĘCY NA KONCIE I BANK ZA TO ODPOWIE!"

#heheszki
  • 23
@zulusik: a czemu tylko w Polsce? myślisz, że gdzie indziej jest inaczej? czemu niektórzy są tak ograniczeni jak ty?

http://boards.weddingbee.com/topic/why-being-a-cashier-sucks-especially-in-food-service/ - wypowiedź jakiegoś kasjera/kasjerki z zagranicy. Gdyby ktoś napisał takie punkty po polsku i na mikro, to byście się zlecieli wszyscy jak muchy do gówna i zaczęli narzekać na Polskę :]
@glosnik: Mówię o polsce, bo tu przebywam i wiem jak to wygląda z własnego doświadczenia, więc wydaje mi się to oczywistym że nie wypowiadam się jak to wygląda w Bangladeszu lub gdziekolwiek indziej gdzie nie byłem. Jest to oczywiste, no ale widać że są ludzie ograniczeni tak jak ty, i trzeba im to tłumaczyć
@zulusik: Napisałeś, że zawód kasjera w Polsce jest do dupy, bo ludzie są zdziczali. Sugerujesz, że gdzieś indziej za granicą jest lepiej, a Polska to jakiś #!$%@?łek i wyjątek, czarna plama na mapie wspaniałej, oświeconej Europy. Wkleiłem ci więc pierwszą lepszą wypowiedź osoby, która narzeka na ludzi w swoim kraju.

#!$%@? mnie jak ktoś negatywne cechy przypisuje jedynie do danego narodu, a szczególnie do Polski. Potem tacy ludzie motywują np. swoją
@KotoFan: Fajną akcję kiedyś widziałem jak Janusz z Grażyną zrobili w markecie koszyk zakupów, po przejściu przez kasę Grażyna zapakowała wszystko do wózka i wiu na parking. Janusz płacił kartą, jedną, drugą, trzecią i żadna nie przeszła. Więc Janusz w towarzystwie ochrony poszedł po Grażynę, bo nie odbierała telefonu, przyprowadzili ją, a ta tak się darła na ochroniarzy, kasjerkę, zwyzywała biednego Janusza i wszystkich dookoła :D
@KotoFan: a do samej sytuacji, to nie sądzę, żeby to był limit pojedyńczej transakcji, a może być limit dziennych wydatków prędzej, bo skoro ma SZEŚĆDZIESIĄT TYSIĘCY NA KONCIE to mogli dziś robić większe zakupy już wcześniej.