Wpis z mikrobloga

Ludzie zrobią wszystko dla #atencja xD Ale wrzucanie zdjęć swoich akcesoriów erotycznych na profil, gdzie się ma też swoje #pokazmorde i w sumie nie trudno kogoś takiego znaleźć na fejsie to lekka przesada. @suckuba nie boisz się, że kiedyś będziesz mieć z tego powodu nieprzyjemności? Że będziesz nie wiem, starać się o pracę i sprawdzając Cię znajdą to zdjęcie? Albo, że kiedyś Twoje dzieci to znajdą i żenadną motzno? #logikarozowychpaskow
  • 99
@duskhorizon: @your_ex: @ziemniaczana_krolewna: Ja trochę rozumiem ich/wasz ból dupy (hoho!), bo się tym pochwaliła publicznie. I wiecie co?

Bardzo dobrze. Lepsze to niż nonstop teksty typu #tfwnogf czy #przegryw. Chce sobie poczytać o tym że ktoś się bawi, o tym że seks jest jak najbardziej pozytywny. Właśnie, przecież jest takich ruch/nurt nawet, nazywa się sex positive.

Ale nie, polaczki wolą bardziej narzekać i ostracyzować tym którym się powodzi
@ziemniaczana_krolewna: ani to #!$%@? mózgowe ani zapewne nie ma takiej pracy. Ot ekshibicjonistka i tyle. Tacy ludzie raczej nie przejmują się konsekwencjami tego co się potem stanie, a nawet podniecają się na tę myśl. Ja bym tego nie zrobiła, bawi mnie trochę sytuacja ale tak naprawdę to mam troszkę #!$%@? i niech robi co chce. Jest dorosła i świadoma konsekwencji, skoro takie jej odpowiadają to ok.
@krolka89: Przecież wiem, że "nie każda". Chodzi mi wyłącznie o to, że ludzi tak bulwersuje fakt samego "ujawniania" takich informacji. Kiedy są one "tajemnicą poliszynela" w związkach.
@aariss: Co mają firmowe brudy do własnych seks-zabawek, bo nie widzę analogii? Zakładasz z góry, że jak ktoś nie wstydzi się sfery seksualnej to z góry będzie pozbawiony wszelkich skrupułów, będzie plotkować, rzucać mięsem i co dalej? Zakładasz, że pracodawcy jedyne o czym myślą, to o tym, żeby w firmie był najgorszy syf i nikt o tym nie mówił?

Powiem tak: pracodawcy są mądrzejsi niż myślisz, przynajmniej Ci na których ja
@InzMovi: @duskhorizon: @Bunch: Ej, ale ja nie mam #boldupy że hurrdurr laska wrzuciła zdjęcie buttpluga jak tak można to niekatolicko tak, tylko głośno się zastanowiłam, czemu ludzie w internecie tak łatwo wyzbywają się jakiejkolwiek prywatności. Założę się, że w życiu koleżankom z pracy/szkoły/cokolwiek by tego nie pokazała, a w internecie to od razu, bo to "tak anonimowo". Tyle, że w necie wszystko zostaje i potem dziewczyny znajdują swoje nagie