Wpis z mikrobloga

@KladzSie: mogą być, nie mam za bardzo porównania bo innych nie jadłem oprócz jakichś obrzydliwych z biedronki 100 lat temu ale one były chyba wieprzowe
  • Odpowiedz
@KladzSie: idziesz do mięsnego. Mówisz "proszę mi zmielić o tego mięsa wołowego tyle i tyle" (antrykot, rostbef). Wracasz na chatę formujesz krążki jakie chcesz, solisz, pieprzysz, smażysz i masz.
  • Odpowiedz