Wpis z mikrobloga

@HexenHeretic: to zależy od sytuacji i tego ile trwa - ogólnie przewoźnik musi zapewnić Ci opiekę i dostarczyć do miejsca docelowego. Więc albo lot, albo bus/pociag, ewentualnie tez może nocleg wchodzić w grę, jakieś wyżywienie etc. Mi zdarzyło się to po raz pierwszy właśnie w czwartek i byłam pod wrażeniem jak sprawnie wszystko poszło z KLMem i jak konkretnie informacji udzielali, bo w Ryanairze kiedyś (ale tam przy odwołaniu lotu)
  • Odpowiedz