Wpis z mikrobloga

#strangerthings #seriale

ten sezon wygląda tak jakby scenarzyści obejrzeli sobie liczną krytykę tego serialu gdzieś na youtube i starali się wszystko ponaprawiać.

bezużyteczne postacie bo jest ich za dużo? praktycznie każdy w tym sezonie odgrywa jakąś rolę
will duch? dali mu super moce
za dużo dłużyzn? akcja z--------a, aż za bardzo
hooper za bardzo skręcający w komedię i bycie over the top? teraz jest bardziej podobny do hoopera z 1-2 sezonu
i tak dalej i tak dalej

do tego takie plusy jak dobre CGI

sam nie miałem żadnych oczekiwań ale to jest dobry sezon przynajmniej narazie, najlepszy po pierwszym. zaskoczenie, pozytywne.

mogą to oczywiście s--------ć bo zostały jeszcze 2 części
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tubkas12 Może i jest trochę powrotu do przeszłości ale wydaje mi się, że trochę to straciło na klimacie w 5. sezonie. Nie ma już tej aury tajemniczości i poczucia czegoś nieznanego i złego czyhającego po drugiej stronie. Jest oczywiści masa zaskakujących momentów i dobrze ale to już niekoniecznie to.
Humor też już trochę wciskany na siłę. Postać Baumana ogranicza się w zasadzie do dostaw - dla mnie w poprzednich sezonach to
  • Odpowiedz
SPOILER

skoro Will widzi oczami demogorgonów i czuł to co demogorgony kiedy je palili, to dlaczego w finałowej scenie tego nie czuje kiedy sam je łamie, a dodatkowo skoro ma mieć te same możliwości co Vecna to dlaczego Vecna nie widział oczami demogorgonów i nie czuł nic kiedy Will je masakrował? ;)


@shitman6:
Też mnie to zastanawia i jestem ciekaw czy to zaadresują.Jakbym miał puścić wodze fantazji to wymyśliłbym, że
  • Odpowiedz
@vateras131 Ta ostatnia opcja by mnie przekonywała. Demogorgony podlegają kierującemu nimi więc ma on nad nimi pełną władzę i nie odczuwa bólu jeśli sam je męczy. Zobaczymy za miesiąc ;)
  • Odpowiedz
  • 0
Postać Baumana ogranicza się w zasadzie do dostaw - dla mnie w poprzednich sezonach to był chyba jeden z lepszych bohaterów.


@shitman6: a ja mam zupełnie przeciwne zdanie :)
Atmosfera, jaką wprowadza on, Robin i Argyle (ten zjarany gość od pizzy) dla mnie burzy cały klimat. Serial, mimo poczucia zagrożenia i nieustannej gry o wysoką stawkę, ma dość humoru i lekkości - przeważnie umiejętnie rozbija napięcie żartami, ale nie traci
  • Odpowiedz