Wpis z mikrobloga

jakoś mi się dzisiaj przypomniała dziwna sytuacja sprzed lat: jeszcze przed pojawieniem się Allegro Lokalnie i Vinted, głównym portalem sprzedażowym dla maluczkich było Allegro. Na sprzedaż poszły używane buty do piłki nożnej za 50zł bodaj. W opisie i na zdjęciach wyraźnie było widać ich stan faktyczny. Jakiś chłop kupił i po dwóch dniach dzwoni, że są używane i śmierdzą xD no to mówię mu, odeślij i zwrócę pieniądze. Na co on: "ja mam tutaj adres nadawcy, to jest tylko 50km, więc ja przyjadę". Zdziwilo mnie to mimo wszystko. Wieczorem zadzwonił raz jeszcze, że nie przyjedzie, bo sprzedał je komuś i jeszcze zarobił. Opary absurdu xD

#nikogo #niewiemjaktootagowac
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@maria_kiribati: Na Allegro kiedyś pod każdą aukcją były jawnie podane nicki kupujących i można się było z nimi kontaktować. Kupiłam kapcie (po fasonie i rozmiarze było widać, że raczej nie dla starej babci) i napisał do mnie jakiś najwyraźniej amator zapachu stupek: skoro kupiłam nowe, to pewnie pozbywam się tych poprzednich i on by chętnie odkupił...
  • Odpowiedz
@Rozdeptany_Jez norma, kiedyś używanego 2ds bez pudełka na licytacji sprzedałem w cenie nowego ze sklepu na allegro czyli około 360-380zl wtedy, na kup teraz za 200 nie chciał pójść a dałem może 150 z jakiegoś forum
Ludzie po prostu lubią rywalizować mimo że to się często nie opłaca xD
  • Odpowiedz