Wpis z mikrobloga

Historia mojego sąsiada. Pan Adam chce sprzedać mieszkanie. Wystawia je za 800 000 zł, bez pośredników.
Mija miesiąc, drugi, trzeci… W końcu pojawia się oferta 680 000 zł, ale Pan Adam ją odrzuca. Po kilku kolejnych tygodniach decyduje się skorzystać z usług pośrednika. Agencja nieruchomości obiecuje, że „na pewno znajdzie kupca”. Mija następnych sześć miesięcy. Przyciśnięty sytuacją Pan Adam sprzedaje mieszkanie za 650 000 zł, a dodatkowo musi zapłacić prowizję agencji — około 20 000 zł. #nieruchomosci
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak ja kupowałem mieszkanie w 2018 i baba uparła się na agencje to ja 10k byłem w plecy, to biorą prowizje z dwóch stron złodzieje/pasożyty?
  • Odpowiedz
@greg-creative-signs: mojej mamy koleżanka z pracy ma dokładnie taka samą historię, ktoś zaproponował jej 20k mniej i ona że nie i czekała nadal i teraz wzięła agencje i mama mówi że ma lepsze zdjęcia to ja się pytam to nie lepiej było wziąć fotografa za pare stówek, a mama mówi no ale będzie szukać klientów a ja mówię przecież pośrednik też na otodom to wystawi xD
  • Odpowiedz