Wpis z mikrobloga

Mam taką depresje że to jest nie pojęte. Ostatnio już nic mi nie daje szczęścia, Jestem tak przepracowany i nie wiem jak wyjść z tego ciągu

Praca c-----a - 6k brutto UZ jako student, w całym roku tylko 7 dni wolnego zabrałem, ostatnio na wakacjach w 2023 roku. Obowiązki c---a mają się do kierunku w jakim chce iść, robie tam chyba 150% normy i ciągle jestem obserwowany. Siedzę tam tylko dlatego że aby zmienić to musiałbym dojeżdżać daleko a tak to mam na miejscu

Biznes - Na razie idzie, ale wiem że nie mam know how aby rozwinąć go na taką skalę na jaką bym chciał i wiem że będę musiał go w przeciągu roku zamknąć, na razie to ciągnę bo mam z tego pieniądze (około 4k na czysto miesięcznie) a kasę inwestuje na inny biznes który może mi kiedyś wypali.

W dodatku z-------m studia - od 2019 mam stwierdzoną fobię szkolną przez co odczuwam lęk ze wszystkim co jest związane ze szkołą/uczelnią. Jest to jedyna stwierdzona choroba psychiczna jaką mam. objawia się tym że gdy robie coś związanego ze studiami mam nerwobóle, jest mi zimno, nie mogę oddychać, ściska mi brzuch itp. przełożyło się na to że zwyczajnie jestem tak w tyle że gdy tylko sobie o tym przypomnę to cały się trzęsę.

I w sumie pare tygodni leże wykończony w pokoju wychodząc tylko czasem z dziewczyną czy znajomymi na spacer po osiedlu. Mimo tego że mam dużo znajomych i dziewczynę czuje się samotny. Leżę, ale nie jestem w stanie odpocząć. Jestem ciągle zmęczony i coraz mocniej gasnę, czuje się jakbym powoli się wyłączał. Od 3 tygodni nie sprzątam w pokoju bo nie mam na to siły. Mam bezsenność i w nocy rozmyślam nad wszystkim

Pieniądze wpływają ale równie szybko wypływają co też powoduje u mnie nerwy - mam 22 lat i z wszystkich źródeł mam od 7 do 10k msc. Niestety studia (prywatne), poprawki, niespodziewane wydatki wszystko kosztuje i to mnie najbardziej boli - dostaje spore kwoty na konto ale co z tego jak i tak mi to się rozpływa, a przecież nie wydaje tego na głupoty

No i w sumie tyle. Przepraszam za chaos bo tak pewnie wyszedł ten wpis ale dobrze też podsumowuje to co odczuwam - milion myśli dziennie, losowo wpadających do głowy całkowicie zmieniające mój nastrój w chwilę. Nawet nie oczekuje rozwiązania bo i tak nie napisałem tu wszystkiego ale może ktoś ma podobnie ¯\(ツ)/¯

#depresja #psychologia #samotnosc #smutek
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jesteśmy tu żeby siebie wysłuchać nawzajem ,jesteśmy tu by pomagać sobie,,jesteśmy tu by się wspierać.

Ps:kiedy ja miałem bałagan w głowie i nie mogłem spać, to spacery mi dużo pomogły.I tak zacząłem chodzić po górach ,także trzymam za ciebie kciuki. Im więcej wyjdziesz do zielonego i zostaniesz tam od godziny do dwóch z czasem zacznie pomagać.

Trzymaj się i dobrej nocy ()
KukiScotland - Jesteśmy tu żeby siebie wysłuchać nawzajem ,jesteśmy tu by pomagać sob...

źródło: 3f9798108ac69dff6e85f42f4a1d855539cf46877df26c9ecd530af243a0141a,w400

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 1
@KukiScotland: Spacery bardzo pomagały, ale sprawy tak się skomplikowały że nawet na spacerach jak przypomnę sobie o czymś złym i znowu zaczynam odczuwać lęk

Niemniej dzięki za troske fajnie że ktoś to przeczytał bo nie mówiłem o tym jak się czuję jeszcze nikomu
  • Odpowiedz
  • 0
@hung: 2 lata temu myślałem że jak będę więcej zarabiał to lepiej się poczuje - c---a prawda, jak masz więcej pieniędzy to mniej przejmujesz się rzeczami materialnymi a bardziej zaczynasz odczuwać problemy z głową np. samotność, bezsens wszystkiego i tego że nie ważne co zrobisz to i tak będziesz czuł się sam
  • Odpowiedz