Wpis z mikrobloga

#przegryw #kolchoz #pracbaza #zalesie Ehhhh koljedzy, powiem wam... no dramat jest z chłopem, do niczego ja się k...a nie nadaję tak naprawdę. Robię już x lat w obecnym kołchozie na zmiany, pierwsze robota w której się ostałem na dłużej, ale to tylko dlatego że chuop robił nadgodziny i robił wszędzie gdzie mu proponowali, bo tak to dwie lewe ręce do wszystkiego. Kompromitacji cfela i przypałów zaliczonych więcej niż zębów w gębie, a szczerbaty nie jestem. Jakby nie to że płacą w miarę [jak na dzisiejsze realia] i pewnie nie znalazłbym innej pracy [a na pewno nie na stałe] to już dawno bym się zwolnił.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach