Wpis z mikrobloga

Rzuciłem okiem po półrocznej przerwie na szeregówki blisko Krakowa, jak tak patrzę to ceny poszły do góry, nie ma możliwości na zakup czegoś sensownego w budżecie do miliona złotych, trzeba wyłożyć 1.2-1.5 miliona za dom szeregowy.

Jak to pójdzie w tym kierunku, to za dwa lata szeregówki będą po dwie bańki xD

#nieruchomosci
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Snowflake_: Dobre lokalizacyjnie domy/szeregówki to będzie jedyne, co poza sektorem premium apartamentów przetrwa jebnięcie na rynku pracy. Po prostu korposzczur opuści, wejdzie lekarz/ogarnięty rzemieślnik. Tego powstanie w sensownym położeniu ograniczona ilość, a mieszkania są wysrywane non stop i tam będą przeceny w Krakowie po 40-50%. Szczególnie, jakieś stare bloki z lat 60/70 bez garaży, z instalacjami gazowymi itd.
  • Odpowiedz
@GomiGomi: Też tak myślę. Pierwsze do odstrzału są mikrokawalerki, które będą odpadem. Zostaje jedynie łączenie kilku w większe mieszkania. Natomiast takie połączone coś nigdy nie będzie miało funkcjonalności normalnego mieszkanka.
  • Odpowiedz
Jak to pójdzie w tym kierunku, to za dwa lata szeregówki będą po dwie bańki xD


@Snowflake_: TBH uważam że w PL jest rzeczywisty niedobór, ale nie małych mieszkań (bo to produkt inwestycyjny obecnie) tylko sensownie wycenionych nieruchomości docelowych gdzie można zamieszkać "do końca".

Deweloperuchy uparcie budują nastomiast małe mieszkania i głównie tam będzie efekt nadpodaży.
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: W ogóle już obserwuję takie zjawisko - sprzedane w oddanym budynku wszystkie mieszkania 3 i 4 pokojowe. Prawie żadnych kawalerek, dwupokojowych deweloper nie pogonił. I teraz taka wspólnota jest ugotowana, jakiekolwiek głosowanie to jest szarapanie się o 50% głosów. Mieszkałem kiedyś w bloku, gdzie z 1/3 mieszkań to były inwestycje i przepchnięcie decyzji to była tortura. A tam wszystko było sprzedane i mimo wszystko większość mieszkańców była "na swoim".
  • Odpowiedz
jak tak patrzę to ceny poszły do góry


@Snowflake_: pytanie czy ceny poszły do góry, czy w ofercie zostały tylko przewartosciowane oferty, które się nie sprzedają. Jak śledziłem rynek mieszkań to oferty w sensowne cenie schodziły w ciągu kilku tygodni, a te z cenami z kosmosu wisiały po 1,5 roku
  • Odpowiedz
@Snowflake_: poszły w górę i to bardzo. Ogólnie miejscówki, które kiedyś były pogardzane ("bo to za miastem", "bo nic tam nie ma"), i to mimo, że niektóre miały już wtedy całlkiem dobry dojazd do miasta, dopiero teraz są w cenie, ale nie jako apartmenty, tylko jako coś z większą "przestrzenią życiową" (większy metraż, jakiś ogródek, kameralne osiedle, itp.)

Pamiętam jak kiedyś znajomy kupił w takim miejscu szeregowiec to kosztowało go
  • Odpowiedz