Wpis z mikrobloga

Jak ja nie lubię, jak do jakiejś karyny z Żabki przyjdzie jej Sebastian „na bajerę”.
I stoi tak przy kasie, nic nie kupuje, tylko gapi się na ludzi, śmieje się pod nosem, czasami głupio komentuje.
Człowieku, idź do domu, albo chociaż kup sobie tego hot-doga, skoro już tam stoisz.
Ehhh…
#zabka #karyna #zakupy #zalesie #depresja #nerwica
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@MistrzKowalski: Niektóre kasjerki w Żabce mają taki wzrok, że człowiek kupując kilka piw czuje się jakby popełniał przestępstwo.
Nie wiem, co one tam widzą, ale chyba w każdym kliencie swojego byłego.
  • Odpowiedz