Wpis z mikrobloga

Mirki, obserwuję pewną sytuacje w swoim średnim mieście 200k w miernej lokalizacji; mianowicie nikt nie chce wynajmować mieszkań w tzw. nowym budownictwie. Dobudowali obok mnie właśnie nowy blok, i co niektóre bardziej dziane dziadki z osiedla pokupowały tam mieszkania. Jak tam przechodziłem ostatnio to na co drugim balkonie "wynajmę" albo "sprzedam". Kumpel, nagoniony na beton (xD), też kupił nowe mieszkanie i mówi, że od prawie pół roku nikt nie chce wynająć. Zaczyna się, czy to po prostu specyfika małego miasta i jego biednych mieszkańców?
#nieruchomosci
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

tzn co wola wynajmowac wielką płytę?? a może zapo dali ceny 1000 zł ponad płytę za ten sam metraż to wtedy tez bym wolał wynajmować PRL. albo ogólnie brakuje chetnych bo mlodzi wyjechali do wojewodzkiego.
  • Odpowiedz
@julianjulianjulian: a kto ma wynajmować mieszkanie w miasteczku 200k, zwłaszcza w lokalnym segmencie "premium" czyli drożej niż w wielkiej płycie po babci? Jak ktoś się usamodzielnia, to wyjeżdża, a pozostali już mają gdzie mieszkać.
  • Odpowiedz
Inwestowanie w nieruchomości mieszkalne w powiatowych umieralniach to czyste szaleństwo.


@Parmenides69: Haha, nieźle oderwani są niektórzy. Miasto 200k mieszkańców to "powiatowa umieralnia", gdzie w Polsce 200k mieszkańców to TOP14 największych miast.
  • Odpowiedz