Mirki, obserwuję pewną sytuacje w swoim średnim mieście 200k w miernej lokalizacji; mianowicie nikt nie chce wynajmować mieszkań w tzw. nowym budownictwie. Dobudowali obok mnie właśnie nowy blok, i co niektóre bardziej dziane dziadki z osiedla pokupowały tam mieszkania. Jak tam przechodziłem ostatnio to na co drugim balkonie "wynajmę" albo "sprzedam". Kumpel, nagoniony na beton (xD), też kupił nowe mieszkanie i mówi, że od prawie pół roku nikt nie chce wynająć. Zaczyna
julianjulianjulian
