Wpis z mikrobloga

@Wo0cash: zawsze kisnę grając rankedy jak zaczyna się takie wyzywanie xd just zwiększ swoje elo ziom to nie będziesz musiał grać z kimś kto nie umie ;)
albo ktoś zaliczy dobrą passę, wbije więcej fragów niż reszta drużyny i zaczynają się wyzywki "jakie wy macie elo" "co wy robicie w mojej grze" itd xd
  • Odpowiedz
awsze kisnę grając rankedy jak zaczyna się takie wyzywanie xd just zwiększ swoje elo ziom to nie będziesz musiał grać z kimś kto nie umie


@Ligniperdus: Tez mnie to zawsze bawilo i tez tak odpisywalem. Az w koncu mnie olsnilo. Tacy furiaci uwazaja ze oni sa zajebisci ale nie moga wbic wiekszej rangi bo algorytm jest przeciwko nim. Mimo ze graja wybitnie to trafiaja im sie takie noskille ze poprostu
  • Odpowiedz
@Wo0cash >Koleś co przez lata ćwiczył bycie zajebistym w grze, i oczekuje od swoich teammateów chociaż odrobiny zaangażowania w wspólny wysiłek

jak już grasz w jakieś gry gdzie od ciebie zależy wygrana (wiec i po części zabawa) innych ludzi, to wypada być na jakimś poziomie, by nie marnować czasu i humoru wszystkich innych
  • Odpowiedz
@Wo0cash: wyzywanie to chamstwo, ale w WOTB wkurzają mnie goście którzy "chcą się po prostu zrelaksować" i jadą samemu na yolo albo kampią w swojej bazie czołgiem ciężkim. To rozwala całą grę. Przez to wygrana bardziej zależy od losowosci (czy będziesz mieć takich graczy wiecej niż druzyna przeciwna) niż umiejętności
  • Odpowiedz
@Bonwerkz: Kiedyś za dobrych czasów LineAge }{ byli stare pyrki co grały for fun. Zbroja nie taka, skille nie takie ale mieli fun i to wystarczyło. Nie grano wtedy o złote gacie tylko for fun i to było pikne :D
W 2004/5 nie nzma nikogo kto wertował poradniki "jak grać" jaka zbroja wariacie, jakie skille, każdy grał jak umiał i to było pikne.
Internet i gierki online 2000-2010 to było
  • Odpowiedz