Wpis z mikrobloga

Jeśli skarżysz się na swoje ciało (jesteś za chudy, za gruby, nie masz mięśni) i jednocześnie nie chodzisz na siłownię, albo po prostu nie ćwiczysz i nie robisz nic w tym kierunku, to nie masz prawa narzekać na swoją sytuację, bo jesteś nierobem. Do poprawy sylwetki wystarczą wyłączenie chęci. Factos

#przegryw #tinder
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ChadLite_Looksmaxing: ja przez całe dorosłe życie bawię się w jakiś sport + siłka, nie mam teraz jakiejś formy życia, mimo to jestem w miarę zadowolony ze swojego ciała w aspektach, na które mam wpływ ale mam np. wadę wrodzoną, na którą nie ma sensownego rozwiązania (nie chcę wchodzić w szczegóły). Są rzeczy, których nie przeskoczysz.
  • Odpowiedz
Factos


@ChadLite_Looksmaxing: sractos. Ja przy dużej nadwyżce kcal i treningu (testowane różne intensywności) przybieram tylko w bebechu i troche w cyckach. Ręce jak były chude tak są chude. A jak przestaję ćwiczyć i wpieprzać jak wieprz to wracam momentalnie do starej wagi. C-----e geny, teść słaby na granicy normy, cienkie kości, zawsze drobny, starzy też chudzi.
  • Odpowiedz