Eh, strach się nie bać że ktoś taki może kiedykolwiek mieć choćby udział w sprawowaniu władzy.
Tak, tanie drony trzeba zestrzeliwać nawet drogimi rakietami bo nigdy nie wiadomo jaki jest cel takiego drona. Jeżeli to jest jakiś obiekt strategiczny pokroju elektrowni czy rafinerii to potencjalne straty związane z trafieniem w niego są znacznie większe niż koszt nawet eskadry takich samolotów na których paliwie i rakietach chce Sławuś oszczędzać. Nie mówiąc już o innych "strategicznych" celach dla ruskich barbarzyńców jak szkoły czy szpitale.
I tak, szczątki wystrzelonej rakiety czy nawet sama rakieta może wpaść na jakiś przypadkowy budynek, dlatego strzela się w ostateczności gdy istnieje ryzyko powyższych sytuacji. W innych przypadkach pozwala się dronowi spaść z braku paliwa czy opuścić przestrzeń powietrzną.
@Jabby: A mi się wydaje że nie rozumiesz o czym Mentzen mówi, przecież on nie twierdzi że nie wojsko nie powinno zestrzeliwać dronów rakietami za bańkę, mówi tylko o tym że przez 3 lata nie zrobiono nic by nie musieć tego robić w ten sposób a korzystać z bardziej ekonomicznych środków. Tu nie chodzi o to że nie powinno się, tylko o to że to jest cholernie nieekonomiczne i ma
@Jabby: uwaga uwaga zdradzam : drony. Tak dokladnie ekonomiczne rozwiązanie strącania dronow to użyć własnych dronow przeciwko dronom wroga. Tada niesamowite co?
@Jabby: Mam Ci wklejać tutaj linki do filmów? Przy takiej ilości dronów jaka do nas wleciała, to taki sposób, mimo, że prymitywny, to byłby najtańszym i najszybszym możliwym rozwiązaniem by szybko i sprawnie się ich pozbyć, ale nawet tego nie mieliśmy. Bo jak już ktoś wyżej wspomniał, problemem nie jest strzelanie do drona rakietą, tylko to, że nie mieliśmy żadnej innej możliwości. A wojna na Ukrainie nie trwa od kilku
Rozumiem że chcesz obsadzić całą wschodnią granicę dronami, tak? Razem z operatorami. Ile ich powinno być? Jaki system tym powinien zarządzać? Naddźwiękowy myśliwiec zawsze dopadnie takiego drona, a inny dron? Może jednak taniej jest poświęcić to paliwo i rakietę niż tworzyć system dziesiątek tysięcy antydronowych dronów z tysiącami czuwających na okrągło operatorów?
@Jabby: Jak wleci do nas kilkaset dronów, tak jak wlatują na Ukrainę, to jak będziemy łupać w każdego z nich rakietami, to te rakiety skończą nam się po jednym dniu. A koszt takiej operacji będzie obrzydliwie wysoki, patrząc na ceny rakiet. A Rosjanie w tym czasie wydadzą ułamek tego na zakup kolejnych dronów, które my znów będziemy strącać rakietami za setki tysięcy dolarów. Mało realistyczne rozwiązanie.
@Jabby: I dopiero wtedy będziemy myśleć nad tym jak sobie z tym poradzić? Do takich rzeczy trzeba przygotować się wcześniej, a my w ogóle tego nie robimy, co widoczne było właśnie tym razem. Już jesteśmy spóźnieni w tej kwestii, a Ty chcesz czekać do momentu, gdy rzeczywiście Rosjanie zaczną wysyłać masowo drony nad Polskę.
Czego nie rozumiesz? Z czym tak naprawdę masz problem?
@trx87: Nie wiem, może jestem debilem, ale skoro do strącenia kilkunastu dronów potrzebujemy naszych F-16, a do tego inne kraje muszą podrywać też swoje myśliwce, to tak biorąc to wszystko pod uwagę, to myślę, że można mieć jakąś tam pewność.
@Jabby ale jak budynki strategiczne się r-----------a od drona z styropianu i desek to trochę lipa. Trzeba by nad tym też popracować xd chyba, że uważasz, że jak odpadnie trochę tynku że ściany to koszt naprawy to miliony dolarów. Chociaż znając naszych polityków może tak być xd
@Drom: jak rozumiem trzymanie kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy w stałej gotowości bojowej w czasie pokoju, żeby przechwytywali drony innymi dronami jakby jakiś wleciał nic nie kosztuje?
@VZee: Do tego nie jest potrzebne kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, tylko nawet kilkudziesięciu wyszkolonych operatorów, którzy będą zdalnie kierować drony kamikaze startujące z różnych posterunków na drony przeciwnika w razie potrzeby. Plus wspomniałem o innych rozwiązaniach. Autor wpisu pytał jak inaczej niż rakietami z myśliwców można było strącić te kilkanaście dronów, które wleciały w naszą przestrzeń powietrzną.
Co więcej, taki dron kamikaze daje sto procent pewności, że nie uderzy w coś
Tak, tanie drony trzeba zestrzeliwać nawet drogimi rakietami bo nigdy nie wiadomo jaki jest cel takiego drona. Jeżeli to jest jakiś obiekt strategiczny pokroju elektrowni czy rafinerii to potencjalne straty związane z trafieniem w niego są znacznie większe niż koszt nawet eskadry takich samolotów na których paliwie i rakietach chce Sławuś oszczędzać. Nie mówiąc już o innych "strategicznych" celach dla ruskich barbarzyńców jak szkoły czy szpitale.
I tak, szczątki wystrzelonej rakiety czy nawet sama rakieta może wpaść na jakiś przypadkowy budynek, dlatego strzela się w ostateczności gdy istnieje ryzyko powyższych sytuacji. W innych przypadkach pozwala się dronowi spaść z braku paliwa czy opuścić przestrzeń powietrzną.
#bekazkonfederacji #wojna #ukraina #rosja #polityka
źródło: temp_file6623681174942762031
PobierzA jakie to ekonomiczne środki służą zestrzeliwaniu dronów? Co daje większą skuteczność i pewność niż myśliwiec?
Tak dokladnie ekonomiczne rozwiązanie strącania dronow to użyć własnych dronow przeciwko dronom wroga. Tada niesamowite co?
Genialne. Rzucisz jakiś artykuł o takich dronach antydronach?
Aha, ok. Takiej odpowiedzi się spodziewałem ( ͡º ͜ʖ͡º)
Rozumiem że chcesz obsadzić całą wschodnią granicę dronami, tak? Razem z operatorami. Ile ich powinno być? Jaki system tym powinien zarządzać? Naddźwiękowy myśliwiec zawsze dopadnie takiego drona, a inny dron? Może jednak taniej jest poświęcić to paliwo i rakietę niż tworzyć system dziesiątek tysięcy antydronowych dronów z tysiącami czuwających na okrągło operatorów?
Jak będą na nas latać setki dronów to będzie oznaczało że jesteśmy w stanie "gorącej" wojny - reguły będą zupełnie inne.
Czego nie rozumiesz? Z czym tak naprawdę masz problem?
@Drom: Skąd pewność że nie jesteśmy przygotowani?
Chociaż znając naszych polityków może tak być xd
Co więcej, taki dron kamikaze daje sto procent pewności, że nie uderzy w coś
źródło: IMG_20250916_202603
Pobierz