Zachęcony przez @KotJarka i @thorgoth robię osobnego posta. Chciałem zweryfikować, czy ojciec Iwony Wieczorek faktycznie mógł usłyszeć wołanie, o którym mówił, i czy w tych warunkach dałoby się też usłyszeć zwykłą rozmowę, np. przez telefon. Doszedłem do wniosku, że klatka, w której mieszkała Iwona, była inna niż dotąd podawano. Porównałem wywiad TVP z jej matką z widokiem na Google Maps i wychodzi, że to była klatka druga. Brakuje jednak jednej istotnej informacji, czyli rozkładu mieszkania, żeby potwierdzić, czy okna wychodziły od strony wejścia do klatki. Nawet jeśli tak było, odległość wynosi ponad 60 metrów, więc jest to sporo. Dlatego dziwi fakt, że ojciec Iwony miał usłyszeć około 4 rano wołanie „Iwona, Iwona”. Musiało być ono wyjątkowo donośne, skoro dotarło do mieszkania, a jednocześnie nikt inny z sąsiadów tego nie potwierdził. Podobno po latach sam ojciec coś mówił, że ostatecznie nie jest nawet pewny do końca czy rzeczywiście coś wtedy słyszał. W komentarzu wrzucam porównanie
@empathic3643 Dokładnie, w tym samym artykule jest też fragment rozmowy z ojcem w której on nie uważa że słyszał głos konkretnie Adrii, tylko zakładał że to ona no bo kto inny mógłby tak krzyczeć ? No ale już pomijając to, najdziwniejsze jest to że czemu tylko ojciec usłyszał wołanie mając okna od drugiej strony a inni sąsiedzi nie ? Przecież był upał, każdy mógł mieć otwarte okno i być dużo bliżej
@anon-anonim: Na którym piętrze to było? Mieszkam na trzecim i denerwują mnie rozmowy pod blokiem w ciągu dnia. W nocy się wszystko dużo lepiej roznosi, 60m i usłyszeć Iwona - spokojnie, jeśli ktoś wołał. edit, a już widzę. Tak, mógł słyszeć.
@anon-anonim: propsy za dobrą rozkminę. Wydaje mi się, że z bilingów wynikało, że faktycznie wtedy Adria rozmawiała z Iwoną, ale ciekawe czy zrobiono eksperyment by to potwierdzić. Ja na trzecim piętrze słyszę sporo, szczególnie jak nie wieje. Ale wypadałoby sprawdzić pozostałe warunki
Chciałem zweryfikować, czy ojciec Iwony Wieczorek faktycznie mógł usłyszeć wołanie, o którym mówił, i czy w tych warunkach dałoby się też usłyszeć zwykłą rozmowę, np. przez telefon. Doszedłem do wniosku, że klatka, w której mieszkała Iwona, była inna niż dotąd podawano. Porównałem wywiad TVP z jej matką z widokiem na Google Maps i wychodzi, że to była klatka druga. Brakuje jednak jednej istotnej informacji, czyli rozkładu mieszkania, żeby potwierdzić, czy okna wychodziły od strony wejścia do klatki. Nawet jeśli tak było, odległość wynosi ponad 60 metrów, więc jest to sporo. Dlatego dziwi fakt, że ojciec Iwony miał usłyszeć około 4 rano wołanie „Iwona, Iwona”. Musiało być ono wyjątkowo donośne, skoro dotarło do mieszkania, a jednocześnie nikt inny z sąsiadów tego nie potwierdził. Podobno po latach sam ojciec coś mówił, że ostatecznie nie jest nawet pewny do końca czy rzeczywiście coś wtedy słyszał. W komentarzu wrzucam porównanie
#csiwykop #zaginieni #iwonawieczorek
źródło: temp_file2856626390949997171
Pobierzźródło: temp_file7287895824706598109
Pobierzźródło: temp_file6399562406978895451
Pobierzźródło: temp_file8699674912270450814
Pobierzhttps://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto/zaginiecie-iwony-wieczorek-31-powodow-przez-ktore-sprawa-jest-tak-trudna/zsl3m5g
https://wbijamszpile.pl/15-lat-od-zaginiecia-iwony-wieczorek-raport