Wpis z mikrobloga

@loality-gaming: Z ciekawośći czy wspólnota mieszkaniowa Ci pomogłą?

Ziemia okrzemkowa rozysypana dookoła łóżka pewnie nic Ci nie da, bo większość pluskiew masz w łóżku.
Ziemia nie powinna Ci szkodzić bo sama nie pyli i nie dostanie się do płuc.

U mnie w zeszłym roku był problem u Taty i ja nie umiałem ich znaleźć (poza pojedyńczymi osobnikami) i jak przyjechał spec od dezynsekcji to raz dwa pokazał ile tego draństwa
  • Odpowiedz
@antb47: nic nie pomogła to pewnie musiałoby być więcej osób a nie będę chodził i pytał sąsiadów czy mają też pluskwy xd póki co ziemia rozsypana to nic nie widzę w nocy ani rano jak pełza czasami się zdarzy jedna sztuka wędrowniczka gdzieś, łóżka psikałem brosem, i roztworem wody z cimexout narazie czekam i obserwuje jak ta ziemia sobie poradzi
  • Odpowiedz
@loality-gaming: Bros raczej nie pomoże. Tata to kupił bo niby takie skuteczne i kazał mi dokładnie opsikać wersalkę. Zauważyłem jedną żywą i ją skropiłem bezpośrednio - nie zdechła.

Współczuje, że sąsiedzi nie pomogą - ale nikt się nie przyzna, że ma problem bo to wstyd, bo było brudno (co za absurd) itd.
U mnie w mieście w której szkole była epidemia wesz i to też chciano ukryć a nie ostrzec rodziców i
  • Odpowiedz
@loality-gaming: są dwa rodzaje ziemi okrzemkowej, spożywcza którą można spożywać i ta nieoczyszczona ze sklepów ogrodniczych nie do spożycia
Jest szkodliwa ziemia okrzemkowa jak się do płuc dostanie dlatego jak ją rozsypujesz to staraj się nie wzbudzać pyłu żeby szedł do góry żeby tego nie wdychać.
Z tego co czytałem to na kilka dni trzeba to rozsypać gdzie się da, 3,4,5 dni, potem trzeba to wszystko odkurzyć.
Generalnie przy ziemi
  • Odpowiedz