Wpis z mikrobloga

Wszedlem do lasu wkurzony, zestresowany pełen zmartwień. Półtorej godziny czy 6km później wróciłem spokojny, gotowy na kolejny tydzień spi3rdolenia. Taki czas spędzony na słuchaniu natury, obserwowaniu zieleni, bez żadnego widoku ani dzwieku ludzi to moje małe katharsis. Ostatni kilometr był pełen emocji bo 3razy spotkałem dziki, z czego raz 5-10metrow odemnie nagle zerwał się z krzaków i przebiegł mi drogę.
Ps. W lesie dziwnie mi dłonie spuchły i płace zbladły
#wygryw #przegryw #las #spacerujzwykopem #spierdotrip #depresja
Loginieistnieje - Wszedlem do lasu wkurzony, zestresowany pełen zmartwień. Półtorej g...

źródło: 1000004446

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Loginieistnieje: ty, ja na wiosnę tak miałem, szedłem przez las i jakiś krzak mnie lekko ukłuł w dłonie i potem przez kilka godzin miałem opuchnięte palce w obu dłoniach, ale w jednej bardziej. Jakieś uczulenie, albo lekko trujący był. Ciekawe.
  • Odpowiedz