[fornson23]

Pytanie do ekspertów. Czy matury nie są zbyt proste? Ja sam ją pisałem w 2011 roku. Kompletnie się nie ucząc. Wiadomo, zdana. Najbardziej mnie śmieszy język angielski (który był językiem dodatkowym, moim obowiązkowym był niemiecki). Jeśli ja w 2011 roku pisemnie i ustnie dostałem z anglika około 75%. To dzisiaj w wieku 33 lat bym dostał ile? 300%? #matura

[RobieInteres]

@fornson23: Angielski jest za prosty, ale zawsze był. Informatyka w obecnej formie jest bez sensu. Reszta jest ok. To (odpowiednie) studia latami weryfikują wiedzę i umiejętności, nie jakaś raz napisana matura.

[fornson23]

@RobieInteres: a to prawda. I Politechnika Wrocławska i Uniwersytet Wrocławski bardzo szybko zweryfikowały mój poziom wiedzy.

[UczesanyPedryl]

@fornson23: To, że jesteś bystry jak reszta geniuszów na wykopie to nie znaczy, że muszą zwiększąc poziom, poziom powinien być równany z odpadami jak ja, ja zdałem maturę z matematyki po 10 latach choć najgłupszy w swojej szkole nie byłem bo w zeszłym roku jak zdawałem i zdałem to było 2-3 gości którzy oblali ustny angielski.

[sok_z_buraka]

@fornson23: Matura z angielskiego zawsze była prosta. Jeśli chodzi o język polski to tak naprawdę matura z tego przedmiotu to idiotyzm bo jest to de facto matura z literatury martyrologii polskiej. Problem jest też z matematyką, której program kurczył się systematycznie od 2004 roku wraz ze zamiana świadectwa dojrzałości na dzisiejszą maturę. Dobrze, że chociaż elementy analizy matematycznej powróciły.
Problemem jest jednak to, że matura stała się również egzaminami wstępnymi