No i przedostatnia kolejka PLK – numer 29. Tylko jeden zespół nie walczy o coś (Anwil), reszta ma do ugrania wiele: • Miejsca 3-7 mogą się przetasować, więc ktoś z grona Start, Legia, King, Czarni, Górnik wypadnie z play-offów, tzn. żeby tam się dostać będzie musiał zagrać ryzykowne play-iny. O play-offy bez play-inów walczy też 8. w tej chwili w tabeli Śląsk. Teoretycznie 2. pozycję może stracić jeszcze Trefl, ale jest to mało prawdopodobne. • Śląsk i Pierniki z Torunia nawet jeśli nie będą w szóstce to walczą o rozstawienie w play-inach (mega ważne). • Dziki ze Stalą walczą korespondencyjnie o 10. miejsce, czyli o udział w play-inach. • Cała reszta walczy o utrzymanie, przy czym Zastal, GTK i MKS mają punktową przewagę nad Arką i Spójnią. Status quo to spadek Spójni, a jedno zwycięstwo Zastalu i zespołów z woj. śląskiego to w zasadzie pewne ich utrzymanie.
Gramy 8 meczów po raz drugi w tym tygodniu. Skondensowane są w 2 dni – dziś i jutro – po jednej transmisji w te dni.
Mecze TV:
Legia (17-11) – Śląsk (15-13) – oczywiście jeden z ciekawszych meczów tej kolejki, w którym ścierają się duże marki i przedsezonowi kandydaci do medali: Legia walcząca o top3, ale jednocześnie też o to żeby przypadkiem nie wypaść do play-inów i Śląsk – zupełnie odwrotnie, walczący o wejście do PO kosztem dużej niewiadomej w grze w play-inach. Oba zespoły ostatnio odbiły się po fatalnych porażkach sprzed tygodnia (tzn. sprzed dwóch kolejek), w obu mimo trudnego sezonu mógł więc zapanować umiarkowany optymizm. We Wrocławiu tym większy, że do gry wrócił pauzujący ostatnich kilka kolejek jedyny „prawdziwy” rozgrywający J. Robinson. Koniec końców, ten mecz więcej chyba waży dla Legii, bo mają więcej do stracenia w tabeli, a w ostatniej kolejce jadą do Szczecina, który pewnie będzie równie zdeterminowany.
Spójnia (9-19) – Zastal (10-18) – Spójnia ma dwie dobre szanse żeby zapewnić sobie utrzymanie – mecz trochę „ostudzonym” Zastalem w tej kolejce i z fatalnymi ostatnio Dzikami w następnej. Head-to-Head stargardzianie mają gorszy tylko z Arką, więc muszą zrobić wszystko by wygrać jeden mecz więcej od nich, lub związać w tabeli z tym samym bilansem jeszcze kogoś. Nie jest to niewykonalne i mecz z Zastalem jest dobrą okazją żeby w Gdyni zrobiło się jeszcze goręcej. Sam Zastal scenariusze spadku ma czysto matematyczne – musiałby jutro przegrać wysoko ze Spójnią i inne mecze do końca sezonu musiały by się dla klubu z ZG ułożyć szczególnie niefortunnie. Spójnia w niedzielnym meczu powinna być dużo bardziej zdeterminowana.
Mecze nietelewizyjne:
Czarni (16-12) – Dziki (12-16) – Czarni w korespondencyjnym boju z Kingiem i Górnikiem w walce o szóstkę, Dziki korespondencyjnie próbują nie dać się Stali i nie wypaść z play-inów. Wygrany tego meczu będzie dużo bliżej swojego celu, zdecydowanym faworytem są gospodarze. Górnik (16-12) – Arka (9-19) – Arka podobnie jak Spójnia ma dwie szanse na utrzymanie – w środku tygodnia zagra ostatni mecz sezonu – z GTK (kto wie czy nie o spadek). Kontuzja Ł. Kolendy sprawia że ciężko w przypadku Arki myśleć jednak o zwycięstwach, więc w Gdyni zapewne modlą się o status quo (o porażki Spójni jeśli sami będą przegrywać). Górnik przed meczem we Wrocławiu ma z kolei co by nie mówić łatwego przeciwnika na widelcu i o ile top6 rozstrzygnie się zapewne w środę, o tyle już w tej kolejce podopieczni Adamka mogą dać sobie komfort meczu u siebie w ew. play-inach. GTK Gliwice (10-18) – Trefl (19-9) – nie podejrzewałbym GTK o zwycięstwo w tym meczu, chociaż z drugiej strony Trefl nie ma już za bardzo o co walczyć (okej, jedno zwycięstwo by się przydało do 2. seeda). Tak naprawdę dla GTK ważniejsze mogą być wieści z meczów Arki i Spójni, a katastrofą dwa zwycięstwa sąsiadów w tabeli. Wtedy mecz w środę o wszystko. Stal (10-18) – Start (17-11) – Stal jest pogrążona w kłopotach organizacyjnych, finansowych i wewnętrznych wojenkach, ale wciąż potrzebuje o jedno zwycięstwo więcej niż Dziki, żeby przedłużyć sezon do playu-in (i żeby właściciele klubu mieli więcej do przegrania w arbitrażu BAT ;)). Start w ostatniej kolejce jedzie do Włocławka, z szóstki wypaść będzie ciężko, ale toczy się walka o czwórkę i rozstawienie w pierwszej rundzie PO. Anwil (23-5) – MKS Dąbrowa G. (10-18) – mam wrażenie że MKS zrobił już wszystko co musiał i jeśli mimo ew. porażek we Włocławku i Toruniu nie utrzyma się, będzie to dużym niefartem. Mecz bez temperatury chyba. Toruń (14-14) – King (16-12) – po porażce z Anwilem szczecinianom widmo gry w play-inach zajrzało w oczy (w ostatnie kolejce zagrają z Legią). Spora więc presja wicemistrzów w meczu w Toruniu, tym bardziej, że przegrali ostatnie 3 mecze. Porażka z Piernikami może być dla nich katastrofą w tabeli. Z kolei Torunianie usadowili się w miejscach play-inowych i jeśli wygrają 2 domowe mecze (King i MKS), to mogą przystąpić do nich nawet z 8. lokaty, czyli z meczem u siebie. Mimo wszystko zagadka zadyszki Kinga jest tu bardziej do rozwikłania. Szczerze mówiąc to mecz, który ze względu na stawkę obejrzał bym chętnie w TV.
@cult_of_luna: Zobaczymy co to będzie dla koszykarskiej Arki. Spadek może by mnie nawet ucieszył, jeśli oznaczałoby to rozgonienie towarzystwa. Ale z drugiej strony obawiam się, że może to oznaczać koniec męskiej koszykówki w mieście. Na razie pozostaje mieć "radość z przegrywania"...
@WroTaMar: niestety, w polskich warunkach ze spadku ciężko się wygrzebać - lawinowy odpływ sponsorów mimo zainteresowania społeczności (patrz Radom) no i nieobliczalna liga, którą trudno wygrać nawet z przewagą budżetową (patrz Bydgoszcz w tym roku). Nikomu spadku nie życzę, bo często to gwóźdź do trumny klubu.
No i przedostatnia kolejka PLK – numer 29. Tylko jeden zespół nie walczy o coś (Anwil), reszta ma do ugrania wiele:
• Miejsca 3-7 mogą się przetasować, więc ktoś z grona Start, Legia, King, Czarni, Górnik wypadnie z play-offów, tzn. żeby tam się dostać będzie musiał zagrać ryzykowne play-iny. O play-offy bez play-inów walczy też 8. w tej chwili w tabeli Śląsk. Teoretycznie 2. pozycję może stracić jeszcze Trefl, ale jest to mało prawdopodobne.
• Śląsk i Pierniki z Torunia nawet jeśli nie będą w szóstce to walczą o rozstawienie w play-inach (mega ważne).
• Dziki ze Stalą walczą korespondencyjnie o 10. miejsce, czyli o udział w play-inach.
• Cała reszta walczy o utrzymanie, przy czym Zastal, GTK i MKS mają punktową przewagę nad Arką i Spójnią. Status quo to spadek Spójni, a jedno zwycięstwo Zastalu i zespołów z woj. śląskiego to w zasadzie pewne ich utrzymanie.
Gramy 8 meczów po raz drugi w tym tygodniu. Skondensowane są w 2 dni – dziś i jutro – po jednej transmisji w te dni.
Mecze TV:
Legia (17-11) – Śląsk (15-13) – oczywiście jeden z ciekawszych meczów tej kolejki, w którym ścierają się duże marki i przedsezonowi kandydaci do medali: Legia walcząca o top3, ale jednocześnie też o to żeby przypadkiem nie wypaść do play-inów i Śląsk – zupełnie odwrotnie, walczący o wejście do PO kosztem dużej niewiadomej w grze w play-inach. Oba zespoły ostatnio odbiły się po fatalnych porażkach sprzed tygodnia (tzn. sprzed dwóch kolejek), w obu mimo trudnego sezonu mógł więc zapanować umiarkowany optymizm. We Wrocławiu tym większy, że do gry wrócił pauzujący ostatnich kilka kolejek jedyny „prawdziwy” rozgrywający J. Robinson. Koniec końców, ten mecz więcej chyba waży dla Legii, bo mają więcej do stracenia w tabeli, a w ostatniej kolejce jadą do Szczecina, który pewnie będzie równie zdeterminowany.
Spójnia (9-19) – Zastal (10-18) – Spójnia ma dwie dobre szanse żeby zapewnić sobie utrzymanie – mecz trochę „ostudzonym” Zastalem w tej kolejce i z fatalnymi ostatnio Dzikami w następnej. Head-to-Head stargardzianie mają gorszy tylko z Arką, więc muszą zrobić wszystko by wygrać jeden mecz więcej od nich, lub związać w tabeli z tym samym bilansem jeszcze kogoś. Nie jest to niewykonalne i mecz z Zastalem jest dobrą okazją żeby w Gdyni zrobiło się jeszcze goręcej. Sam Zastal scenariusze spadku ma czysto matematyczne – musiałby jutro przegrać wysoko ze Spójnią i inne mecze do końca sezonu musiały by się dla klubu z ZG ułożyć szczególnie niefortunnie. Spójnia w niedzielnym meczu powinna być dużo bardziej zdeterminowana.
Mecze nietelewizyjne:
Czarni (16-12) – Dziki (12-16) – Czarni w korespondencyjnym boju z Kingiem i Górnikiem w walce o szóstkę, Dziki korespondencyjnie próbują nie dać się Stali i nie wypaść z play-inów. Wygrany tego meczu będzie dużo bliżej swojego celu, zdecydowanym faworytem są gospodarze.
Górnik (16-12) – Arka (9-19) – Arka podobnie jak Spójnia ma dwie szanse na utrzymanie – w środku tygodnia zagra ostatni mecz sezonu – z GTK (kto wie czy nie o spadek). Kontuzja Ł. Kolendy sprawia że ciężko w przypadku Arki myśleć jednak o zwycięstwach, więc w Gdyni zapewne modlą się o status quo (o porażki Spójni jeśli sami będą przegrywać). Górnik przed meczem we Wrocławiu ma z kolei co by nie mówić łatwego przeciwnika na widelcu i o ile top6 rozstrzygnie się zapewne w środę, o tyle już w tej kolejce podopieczni Adamka mogą dać sobie komfort meczu u siebie w ew. play-inach.
GTK Gliwice (10-18) – Trefl (19-9) – nie podejrzewałbym GTK o zwycięstwo w tym meczu, chociaż z drugiej strony Trefl nie ma już za bardzo o co walczyć (okej, jedno zwycięstwo by się przydało do 2. seeda). Tak naprawdę dla GTK ważniejsze mogą być wieści z meczów Arki i Spójni, a katastrofą dwa zwycięstwa sąsiadów w tabeli. Wtedy mecz w środę o wszystko.
Stal (10-18) – Start (17-11) – Stal jest pogrążona w kłopotach organizacyjnych, finansowych i wewnętrznych wojenkach, ale wciąż potrzebuje o jedno zwycięstwo więcej niż Dziki, żeby przedłużyć sezon do playu-in (i żeby właściciele klubu mieli więcej do przegrania w arbitrażu BAT ;)). Start w ostatniej kolejce jedzie do Włocławka, z szóstki wypaść będzie ciężko, ale toczy się walka o czwórkę i rozstawienie w pierwszej rundzie PO.
Anwil (23-5) – MKS Dąbrowa G. (10-18) – mam wrażenie że MKS zrobił już wszystko co musiał i jeśli mimo ew. porażek we Włocławku i Toruniu nie utrzyma się, będzie to dużym niefartem. Mecz bez temperatury chyba.
Toruń (14-14) – King (16-12) – po porażce z Anwilem szczecinianom widmo gry w play-inach zajrzało w oczy (w ostatnie kolejce zagrają z Legią). Spora więc presja wicemistrzów w meczu w Toruniu, tym bardziej, że przegrali ostatnie 3 mecze. Porażka z Piernikami może być dla nich katastrofą w tabeli. Z kolei Torunianie usadowili się w miejscach play-inowych i jeśli wygrają 2 domowe mecze (King i MKS), to mogą przystąpić do nich nawet z 8. lokaty, czyli z meczem u siebie. Mimo wszystko zagadka zadyszki Kinga jest tu bardziej do rozwikłania. Szczerze mówiąc to mecz, który ze względu na stawkę obejrzał bym chętnie w TV.
źródło: Firefox_Screenshot_2025-05-03T10-37-13.250Z
PobierzSpadek może by mnie nawet ucieszył, jeśli oznaczałoby to rozgonienie towarzystwa. Ale z drugiej strony obawiam się, że może to oznaczać koniec męskiej koszykówki w mieście.
Na razie pozostaje mieć "radość z przegrywania"...