Wpis z mikrobloga

@deeprest moja zostawiła swoje. Jedynie na fejsbukach dodała moje xD
Czasem jest problem jak poszedłem za nią odebrać awizo, mówię że jestem mężem
-a ma Pan dowód?

No mam, z innym nazwiskiem xD
  • Odpowiedz
@Mr_Przyjemny: dzisiaj się nie zmienia nazwiska, bo patriarchat, kobieta musi być waleczna no i najważniejsze - bez zmiany nazwiska można łatwo wziąć rozwód bez pokazywania tego nigdzie.

A dzisiaj nie bierze się ślubu na całe życie tylko "zobaczymy jak będzie" bo kobiety boją się odpowiedzialności.

Inna sprawa oczywiście jak ktoś ma "znaczące" nazwisko np. jakąś rodzina prawnicza od 100 lat parająca się tym zawodem.

Ale stawiam, że Halinka czy Angelika
  • Odpowiedz
@Logytaze: Mhm fajne fikołki odwalasz, ale jak facet będzie w znanej bogatej rodzince, to posiadaczka waginy koniecznie chce mieć jego nazwisko.

To wtedy już nie nazywamy znakowaniem bydła? ( ͡º ͜ʖ͡º). Hipokryzja mocno.
  • Odpowiedz
które oczekują i wymuszają na partnerce zmianę nazwiska - znając życie, to sporo takich


@deeprest: oczywiście że tak xD
Osobiście znam parkę, która planowala ślub, ale jak doszło do tematu o nazwisko to zerwali zaręczyny, bo typ okropnie nalegał, żeby typiara przyjęła jego nazwisko. Jak nie przyjmie to tak jakby go nie kochała

Super związek xD Całe szczęście typiara go rzuciła, a typa musiałem wypi3rdolić ze znajomych na fb, bo zaczął wrzucać
  • Odpowiedz
Mhm fajne fikołki odwalasz, ale jak facet będzie w znanej bogatej rodzince, to posiadaczka waginy koniecznie chce mieć jego nazwisko.


@PanZuo: Incelska projekcja, która - nawet jakby przyjąć ją za prawdę - nic nie wnosi do dyskusji.
  • Odpowiedz
dzisiaj się nie zmienia nazwiska, bo patriarchat,


@dr-proktor: nie, bo dyplomy, PWZ-ty, świadectwa pracy, pierdylion dokumentów.

Chłopka z 1890 roku to nazwisko miała bardziej dla dekoracji i może ze trzy dokumenty gdzie ono było wpisane, korporatka z 2025 ma ich pewnie kilkadziesiąt.
  • Odpowiedz
@Mr_Przyjemny: A ja patrzę na to inaczej, jeśli nie przejmuje nazwiska itp zwyczajów powiązanych z tym aktem - to na c--j w ogóle ten ślub? Kiedyś oznaczało to wzięcie za pannę odpowiedzialności i uważam to za ciekawą symbolikę. Ja mam generalnie w------e, ale wychodzi że z tradycji zostaje tylko odpowiedzialność dla faceta.
  • Odpowiedz
@Logytaze: @niochland nie różni się to od tematu intercyzy. Jak ją poruszasz to też słyszysz argumenty, że nie traktujesz związku na poważnie i nie bierzesz go na zawsze tylko myślisz co się stanie przy rozwodzie. Zresztą dzisiaj wszyscy o wszystko muszą się zesrać. Na szczęście trafiłem na normalną kobietę xd Przyjęła moje nazwisko, żeby nasz syn miał to samo nazwisko co ja i ona.
  • Odpowiedz
  • 3
@xqwzyts dziwna poczta, u mnie bez pelnomocnictwa nie odbierzesz poleconego nawet mając awizo. Jeszcze by brakowało zeby na poczcie wydawali polecony dla mnie, jakieś osobie, co się podaje za moją żonę, bo ta ma takie samo nazwisko w dowodzie, jak ja xddd
  • Odpowiedz
@dr-proktor: @Mr_Przyjemny: tradycyjne podejście - żona przyjmuje nazwisko męża dając innym znak, że nie jest panną. Nie dziwię się, że są mężczyźni, którzy na to nalegają, bo moim zdaniem, to czysto naturalne podejście.

Jedyne odstępstwo od tego jakie widzę to rzeczywiście zawód poważania społecznego typu żona będąca lekarką lub prawniczką, gdzie wyrobiona renoma nazwiska może mieć tutaj szczególną wagę.

Dziwnym trafem wszystkie kobiety, które znam i zostawiły swoje
  • Odpowiedz
  • 6
@DzekiTheDog moja też przyjęła moje, ale nazwisko żony do nazwiska dziecka nic nie ma. Po ślubie rodzice deklarują jakie nazwisko ma mieć dziecko, możecie nawet wybrać dwuczłonowe, matki+ojca :)
  • Odpowiedz
@irithi: 30-sto letniemu Maćkowi z internetu łatwiej jest wytłumaczyć czemu mamy inne nazwiska z żoną niż małemu bomblowi, który pyta czemu mama się inaczej nazywa. Zresztą nauczyłem się skupiać na rzeczach istotnych i nie robić problemu z najmniejszych gówien.
  • Odpowiedz
@deeprest: jak masz 14 lat to takie problemy potrafią trawić człowieka od środka. Jak kogoś poznajesz na prawdę i zaczynasz planować z nim wspólne życie a raczej negocjować swoją przyszłość to normalne jest to że się na coś zgadzasz albo nie. Dla mnie jednym z warunków zawarcia aktu małżeństwa było przyjęcie przez moją żonę mojego nazwiska i nikt z tym nie miał problemu.
  • Odpowiedz
Dziwnym trafem wszystkie kobiety, które znam i zostawiły swoje nazwisko to tzw. silne i niezależne Grażynki, które walczą z patriarchatem i trzymają swoich mężów pod pantoflem.

@Critic No cóż, to była ich wspólna decyzja ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz