Wpis z mikrobloga

wiecie dlaczego #elektromobilnosc ciągle jest do d--y i nie dla każdego? Nie przez to, że samochody są do niczego. Wręcz przeciwnie, elektryki są pod wieloma względami lepsze od spalinówek i tu nawet nie ma o czym dyskutować. Coś innego tu nie działa.

Jeszcze nie odebrałem swojego elektryka, a już mam zainstalowanych 8 aplikacji w telefonie, które mają służyć wyłącznie do planowania podróży lub uruchamiania ładowarek. Do tego prawdopodobnie będę miał 3 karty rfid. Przecież to jest absurd. W większości z tych aplikacji filtrowanie czy wyszukiwanie działa tak, że wolę tego uniknąć i szukać ładowarki jeżdżąc palcem po mapie.

Właściwie to jakbym nie zrobił sobie tygodniowego kursu z elektromobilności przed odbiorem auta, to bałbym się nim potem gdzieś dalej pojechać. Kolejny absurd to różne stawki za kWh w zależności od tego czy uruchomisz ładowarkę aplikacją czy kartą rfid. DLACZEGO?

A do tego jeszcze dochodzi tesla, która jest dieslem wśród elektryków i ma swój instrybutor, z którego "benzyniaki" nie skorzystają.

Dlaczego to musi być takie skomplikowane? Dlaczego w tramwaju mogę kupić bilet mając jedynie kartę bankową lub telefon z NFC, a żeby naładować samochód muszę przejść przez piekło aplikacji i kart? Jak mój stary, który telefonu używa tylko do dzwonienia, ma przejść na samochód elektryczny? Naprawdę musimy przy każdej nowej technologii przechodzić przez te same absurdy zamiast od razu wypracować wspólny standard?

Ale za to karta green waya jest fancy drewniana. Czuję się jak elita.

#samochodyelektryczne #motoryzacja #samochody
  • 65
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mlodir: sam bym sobie mógł sprawić elektryka, ale jest to niepraktyczne. Do najbliższej ładowarki mam jakieś 800 metrów. Co nie jest problemem (choć mogło by być bliżej). Ale nigdy nie wiem, czy będzie wolna. A jechać, odbić się od ładowarki, bo zajęta, i znowu wrócić do domu, i znowu później sprawdzać to mija się z celem.
  • Odpowiedz
  • 5
@G06DbT: akurat czy jest wolna możesz sprawdzić w jednej z tych c-------h aplikacji, to jest zaleta. A skoro 800m, to małe są szanse że ktoś zajmie pomiędzy Twoim sprawdzeniem a dotarciem tam. Inna sprawa, że ja w ogóle bym się nie pchał w elektryka nie mając możliwości ładowania AC u siebie.
  • Odpowiedz
@mlodir: ale właśnie to lokalny problem, który z czasem się rozwiąże. U mnie ładowarki są na każdej stacji w trasie, te miejskie to w każdym aucie samo pokazuje. Superchargery są praktycznie wszystkie otwarte dla innych aut.
Nie mam żadnej aplikacji w telefonie, tylko jedna karta RFID
  • Odpowiedz
@mlodir: Jeśli cię to pocieszy, to greenway często ma roaming na inne sieci, ale masz rację, że to jest mocna przesada co się odwala z ładowaniem takich aut. Kiedyś godzinę gniłem na ładowarce taurona, bo musiałem konto założyć na ich stronie, a ciągle się coś na niej zawieszało, a nie miałem wyjścia, bo nie dojechałbym do kolejnej ładowarki.
  • Odpowiedz
@mlodir: A, jeszcze co do tych apek.

To kojarzy mi się to wszystko z apkami do lidla, biedy, stokrotki itd. Wszędzie osobna, i masz potem miliard tego poinstalowanego.
  • Odpowiedz
Właściwie to jakbym nie zrobił sobie tygodniowego kursu z elektromobilności przed odbiorem auta, to bałbym się nim potem gdzieś dalej pojechać. Kolejny absurd to różne stawki za kWh w zależności od tego czy uruchomisz ładowarkę aplikacją czy kartą rfid. DLACZEGO?


@mlodir: AFIR wymaga, żeby od teraz dało się zapłacić kartą przy ładowaniu. Albo terminal na ładowarce, albo jedna "kasa" przy grupie ładowarek.
Yelonek - >Właściwie to jakbym nie zrobił sobie tygodniowego kursu z elektromobilnośc...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 2
@PiotrFr: poza tym, właśnie wydaje mi się, że jest to globalny problem, a lokalnie może jest on rozwiązany tam gdzie mieszkasz. Jednak jak planujesz podróż gdzieś dalej i zjedziesz z autostrad na których możesz np. korzystać tylko z ionity, to trafiasz do ciemnego lasu ładowarek wolnych i tam się zaczynają problemy. Jeśli w długiej podróży natrafisz na 4 takie "lokalne" problemy, to będziesz w-------y i żadne racjonalizowanie, że w województwie
  • Odpowiedz
  • 4
@G06DbT: tak, właśnie chyba lidl ma taki wspaniały system, że jak uruchomisz ładowarkę aplikacją, to masz drożej niż jak uruchomisz ładowarkę QR kodem. Kolejny poziom s----------a.
  • Odpowiedz
  • 3
@Yelonek: obym się mylił, ale coś czuję że za płatność kartą będzie zupełnie osobna cena. Jakieś 4zł za kWh. NO ALE PRZECIEŻ MOŻESZ ZAINSTALOWAĆ APLIKACJĘ I WYKUPIĆ ABONAMENT.
  • Odpowiedz
obym się mylił, ale coś czuję że za płatność kartą będzie zupełnie osobna cena. Jakieś 4zł za kWh. NO ALE PRZECIEŻ MOŻESZ ZAINSTALOWAĆ APLIKACJĘ I WYKUPIĆ ABONAMENT.


@mlodir: Jest dokładnie jak piszesz. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@mlodir: Dlatego hejtuję elektryki. Nie możesz po prostu podjechać, zapłacić kartą przy ładowarce i mieć spokój

NIE

Milion apek, każda musi mieć włączoną lokalizację GPS i zbierać wszystkie możliwe dane o tobie
  • Odpowiedz
  • 23
@SzubiDubiDu: tu akurat celem hejtu powinna być infrastruktura ładowania. Przecież nie będziesz hejtował samochodów spalinowych dlatego, że zanim kupisz paliwo musisz odpowiedzieć na 10 pytań czy zbierasz punkty, czy chcesz kartę na punkty, czy może kawkę i hot-doga do tego, a może promocyjny płyn do spryskiwaczy?
  • Odpowiedz
@mlodir:

poza tym, właśnie wydaje mi się, że jest to globalny problem, a lokalnie może jest on rozwiązany tam gdzie mieszkasz. Jednak jak planujesz podróż gdzieś dalej i zjedziesz z autostrad na których możesz np. korzystać tylko z ionity, to trafiasz do ciemnego lasu ładowarek wolnych i tam się zaczynają problemy


W całej zachodniej Europie co 20-30 km masz ładowarki >100 kW, nawet na zadupiach. Zresztą sam mieszkam na taki,
  • Odpowiedz
@mlodir: nawet nie czytam do konca, po prostu nie mamy infrastruktury pod auta elektryczne: ladowarek, personelu, mechanikow wyspecjalizowanych w naprawie EV, tanich samochodow elektrycznych czy to nowych czy uzywanych...
  • Odpowiedz
nawet nie czytam do konca, po prostu nie mamy infrastruktury pod auta elektryczne: ladowarek, personelu, mechanikow wyspecjalizowanych w naprawie EV, tanich samochodow elektrycznych czy to nowych czy uzywanych...


@bruhh: Jest tego więcej niż się wydaje.
  • Odpowiedz
  • 4
@bruhh: ja tu widzę pewien paradoks narracji przeciwników samochodów elektrycznych, bo z jednej strony nie ma tanich używanych elektryków, a z drugiej elektryki tracą na wartości w rekordowym tempie.
  • Odpowiedz