Wpis z mikrobloga

Wojsko też ma mieszkania albo "płaci" dodatki na ten cel.
Jak "młody" dostałby mieszkanie to potem byłoby: musimy się najpierw "urządzić". Potem byłoby zbieranie na samochód bo trzeba mieć. Najlepiej dwa bo kobieta też ma prawo jazdy. Itd, itd.
Młodzi ludzie po prostu są w większości wygodni i nie chcą zakładać rodzin.
Z drugiej strony jak się posłucha niektórych młodych ludzi to dobrze, że nie chcą się rozmnażać.
  • Odpowiedz
@Piotrek7231: mam 30 lat. Z takiej grupki bliższych znajomych ze studiów (20 osób) to może 5 ma obecnie swoje mieszkania, reszta ciągle na wynajmie. Z czego 2 ziomków dostało od rodziców mieszkania za nic, 1 ziomek mieszkał z rodzicami do 27lat i odkładał na wkład własny, jeden ziomek dostał wkład własny od rodziców i tylko jeden z dziewczyną żyjąc od wielu lat sami odłożyli na wkład i wzięli kredyt.
  • Odpowiedz
@Piotrek7231: Nie róbcie sobie jaj. W PL niezależnie od majątku - czy ktoś zgarnia minimalną czy 10 średnich krajowych - dzietność jest niska. Mieszkania i domy nie mają więc nic do rzeczy.
W tamtym systemie dzieci mieli bo nie było wielkich alternatyw a normy społeczne mówiły że dzieci to sukces w życiu. Obecnie sukces w życiu to wygoda. Komfort, bogactwo i podróże. A niemajętni z dziećmi są najwyżej krytykowani że
  • Odpowiedz
@masz_fajne_donice: True. Kiedyś schemat trochę wyglądał inaczej niż teraz, często na zasadzie idziesz do lokalnej fabryki gdzie pracujesz praktycznie do końca życia, w międzyczasie ślub i dzieci bo tak wypada (nie że chcesz, tylko powinieneś).

Stąd moim zdaniem ten pan jest tak mocno wychwalany przez wszelkiego rodzaju Grażynki i Januszy.
  • Odpowiedz