Właśnie bawię się demograficznym symulatorem który wrzucił @Klimbert . Stworzyłem dwa scenariusze na rok 2100, które widać na załączonym obrazku.
Pierwszy zakładał dzietność na poziomie 1, co w praktyce oznaczało de facto unicestwienie narodu. Drugi – z dzietnością 1,8 dziecka na kobietę (czyli wciąż poniżej poziomu zastępowalności pokoleń) – prowadził do całkiem zrównoważonego spadku populacji, bez demograficznego armagedonu.
I wiecie, co jest w tym wszystkim najzabawniejsze? Ten teoretycznie najgorszy scenariusz, gdzie TFR wynosi 1, to i tak opcja optymistyczna ( ͡°͜ʖ͡°)
Ten teoretycznie najgorszy scenariusz, gdzie TFR wynosi 1, to i tak opcja optymistyczna ( ͡°͜ʖ͡°)
@REMEMBER_WHAT_THEY_TOOK_FROM_YOU: ja w swojej symulacji założyłem już TFR na bardziej realistycznym, choć wciąż optymistycznym poziomie czyli 0.9 ( ͡°͜ʖ͡°)
@REMEMBER_WHAT_THEY_TOOK_FROM_YOU: @Klimbert: bardzo fajna zabawka. No cóż, idziemy na całkowite wymarcie. Jeszcze za naszego życia będzie jakieś 20 milionów, a w tych 20 milionach 10% to będą młodzi, 30% pracujący i 60% staruchy. Będzie super, nie ma co.
Mam nadzieję, że dożyje jak najdłużej żeby na własne oczy obserwować jak to się wszystko wali i jakie decyzje będą podejmować uwcześni rządzący ( ͡°͜ʖ͡°
Mam nadzieję, że dożyje jak najdłużej żeby na własne oczy obserwować jak to się wszystko wali i jakie decyzje będą podejmować uwcześni rządzący
„Uroczyste unieważnienie Polski. To chyba największe osiągnięcie tego obozu.” „Jak to co? Najważniejsze to załatwienie „pracowników” z Afryki i Azji i to samych specjalistów”. To jest ich maksimum.
@REMEMBER_WHAT_THEY_TOOK_FROM_YOU: do 2100 oczywiście się wyrówna (bo 2.05 to właśnie ten poziom dający równiutką piramidę), natomiast struktura wieku w czasach 2045-2050 wygląda na totalny krach ekonomiczny.
Bo w 2045 nadal góruje nad wszystkimi wyż demograficzny 1980 który właśnie wychodzi z rynku pracy. Do tego doszło owszem sporo młodzieży i dzieci (rodzonych z tego 2.05) które też chcą jeść.
A utrzymać to wszystko ma garstka z roczników 1990-2020, wtedy w wieku produkcyjnym - nie
Pierwszy zakładał dzietność na poziomie 1, co w praktyce oznaczało de facto unicestwienie narodu. Drugi – z dzietnością 1,8 dziecka na kobietę (czyli wciąż poniżej poziomu zastępowalności pokoleń) – prowadził do całkiem zrównoważonego spadku populacji, bez demograficznego armagedonu.
I wiecie, co jest w tym wszystkim najzabawniejsze? Ten teoretycznie najgorszy scenariusz, gdzie TFR wynosi 1, to i tak opcja optymistyczna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#demografia #ciekawostki #polska
źródło: demografia
Pobierz@REMEMBER_WHAT_THEY_TOOK_FROM_YOU: ja w swojej symulacji założyłem już TFR na bardziej realistycznym, choć wciąż optymistycznym poziomie czyli 0.9 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mam nadzieję, że dożyje jak najdłużej żeby na własne oczy obserwować jak to się wszystko wali i jakie decyzje będą podejmować uwcześni rządzący ( ͡° ͜ʖ ͡°
„Uroczyste unieważnienie Polski. To chyba największe osiągnięcie tego obozu.”
„Jak to co? Najważniejsze to załatwienie „pracowników” z Afryki i Azji i to samych specjalistów”.
To jest ich maksimum.
Bo w 2045 nadal góruje nad wszystkimi wyż demograficzny 1980 który właśnie wychodzi z rynku pracy.
Do tego doszło owszem sporo młodzieży i dzieci (rodzonych z tego 2.05) które też chcą jeść.
A utrzymać to wszystko ma garstka z roczników 1990-2020, wtedy w wieku produkcyjnym - nie