Wpis z mikrobloga

Czasami odnoszę wrażenie, że w Prawie o Ruchu Drogowym przydałby się zapis mówiący:

Kierujący celowo i wyraźnie naruszający przepisy ruchu drogowego ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa wszystkim

Jedziesz poboczem i po obszarze wyłączonym z ruchu, a potem zderzasz się z kimś wjeżdżającym na pas rozbiegowy? Twoja wina.
Wyprzedzasz na ciągłej i zderzasz się z kimś skręcającym w prawo na skrzyżowaniu? Twoja wina.
Jedziesz prosto pasem do skrętu i zderzasz się z kimś skręcającym na zielonej strzałce? Twoja wina.
Przekraczasz prędkość i wbijasz się w tył kogoś, kto jechał z maksymalną dozwoloną prędkością i zmienia pas na twój? Twoja wina.
Oczywiście w takiej formie by to nie zadziałało, no i często by było ciężko udowodnić, że ktoś rzeczywiście naruszył przepisy, ale wyroki sądów w stylu "ustępuj pierwszeństwa w sytuacjach które nie powinny się zdarzyć" są wkurzające.
#prawojazdy #polskiedrogi
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@barman84: No właśnie odnoszę wrażenie, że "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego" jest zbyt mało dosadne.
  • Odpowiedz
@HalEmmerich: bo kazdy opacznie rozumie zasade ograniczonego zaufania, nawet durne AI z google.

Bo jednak roznica jest pomiedzy prawdziwa definicją:

Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
pastaallacarbonara - @HalEmmerich: bo kazdy opacznie rozumie zasade ograniczonego zau...

źródło: Screenshot 2025-03-26 at 11.19.58

Pobierz
  • Odpowiedz
bo kazdy opacznie rozumie zasade ograniczonego zaufania, nawet durne AI z google.


@pasta_alla_carbonara: o hui. xD

To może stąd ten wysyp asów, którzy są przekonani, że zasada ograniczonego zaufania polega na tym by cały czas nie ufać innym uczestnikom ruchu.
Krupier - >bo kazdy opacznie rozumie zasade ograniczonego zaufania, nawet durne AI z ...

źródło: obraz

Pobierz
  • Odpowiedz
To może stąd ten wysyp asów, którzy są przekonani, że zasada ograniczonego zaufania polega na tym by cały czas nie ufać innym uczestnikom ruchu. XD


@Krupier: mam wrazenie, ze to jest tak interpretowane od dawna, kiedys o tym rozmawialem z moją mama (wiek 60pare, jezdzi autem od lat) i tez tak rozumie tę zasadę. Doslownie - "miej ograniczone zaufanie, czyli nie zaufanie pełne". Ja bym przyczyny szukal w takim a
  • Odpowiedz
@pasta_alla_carbonara: no, ale nawet ustawa mówi, że zaufanie masz ograniczyć dopiero jak się będzie coś podejrzanego dziać kolokwialnie mówiąc, a do tego czasu masz prawo zakładać, że każdy inny uczestnik ruchu będzie poruszać się zgodnie z przepisami.

Przecież inaczej to by się jeździć nie dało jakbym miał non stop nikomu dookoła nie ufać "bo a nuż coś zaraz o-----e". xD
  • Odpowiedz
@HalEmmerich: Ewentualnie coś w tym stylu:

Kierujący na drodze z pierwszeństwem ma obowiązek poruszać się w taki sposób, aby umożliwić innym kierującym ustąpienie pierwszeństwa


Bo pierwszeństwo to taka transakcja obu stron. Żebyś ty mi ustąpił pierwszeństwa, to ja muszę jechać w taki sposób, żebyś mógł to w ogóle zrobić. Pociskowi lecącemu z prędkością dźwięku pierwszeństwa nie ustąpisz.
  • Odpowiedz
@hellfirehe: generalnie to nigdzie w ustawie nie pada stwierdzenie "zasada ograniczonego zaufania". To ludzie sobie sami ten przepis tak nazwali chyba. Jak się zna przepis to wątpliwości nie ma. A wypadałoby znać bo to w sumie podstawa.
  • Odpowiedz
To może stąd ten wysyp asów, którzy są przekonani, że zasada ograniczonego zaufania polega na tym by cały czas nie ufać innym uczestnikom ruchu. XD


@Krupier: Przecież po moim wypadku można było na pęczki liczyć ilość miernot drogowych, które nie znają przepisów i wybitnie nie rozumieją zasady ograniczonego zaufania. Nawet przez chwilę prowadziłem pręgież ( ͡° ͜ʖ ͡°)

https://wykop.pl/wpis/66472885/pamietacie-moj-wypadek-%CA%96-https-www-youtube-com-wa
  • Odpowiedz
  • 0
@Krupier @cwlmod Obwinianie prawidłowo jadących o nie skakanie wokół mających za nic przepisy chyba jest sportem narodowym
Właśnie to mnie wkurza - nie możesz spokojnie jechać, bo już ktoś, kto ma za nic przepisy, będzie oczekiwał, że ty będziesz przestrzegał wymyślonych zasad. Często to pojawia się przy okazji autostrady - gość, dla którego przepisy nie istnieją oczekuje, że inni będą mu ustępowali, bo jedyny przepis jaki zna to "INNI mają
  • Odpowiedz
@HalEmmerich: Akurat z jazdą lewym pasem mamy problem albo tak się dzieje gdy ruch jest za duży na dwupasmowe drogi.

Ja mam bardzo wysoki poziom etykiety na drodze, choć też lubię sobie przycisnąć, ale legalnie (poza prędkością). Ja jadę na te nocne jazdy "wyścigi" to nigdy nie jadę w grupie, bo taka jazda jest nieprzewidywalna - choć co ciekawe, wypadków nie powoduje - a ja nie chcę się stresować.

Natomiast
  • Odpowiedz