Wpis z mikrobloga

Dopłaty w ramach proponowanego programu "Klucz do mieszkania" to jest jakiś absurd. Pomijając już fakt, że w ogóle dopłaty są złe, to dofinansowanie rynku wtórnego jest podwójnie złe. Można nie lubić deweloperów i ich marż, ale oni przynajmniej dostarczają nowe mieszkania na rynek, zwiększając ogólny zasób i obniżając ceny w długim okresie. Rynek wtórny nie produkuje nic, ten zasób już istnieje - wspieranie go to wspieranie fliperów, inwestorów i dziedziców.
Dopłaty do rynku pierwotnego natomiast spowodują spadek cen na rynku wtórnym (albo wzrost na pierwotnym), co spowoduje, że flipy na pierwotnym stracą sens, bo inwestor jest od razu w plecy, przynajmniej w krótkim terminie. Ale najlepiej żadnych dopłat.
#nieruchomosci
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

niekoniecznie

moze to zwiekszac presje cenowa na deweloperach oraz dzialac w celu zmiany percepcji ludzi zeby chetniej kupowac na wtornym

ten projekt z limitami i zorientowaniem na konkretny rynek na pewno jest lepszy niz ten oryginalny, trzeba byc juz skrajnie zafiksowanym na j-----u jemnioma zeby tego nie przyznac
  • Odpowiedz
@pawiel_ masz rację, dopłaty do wtórnego to patologia. Ale może być tak, że Paszyk musiał coś zaproponować. Z dwojga złego lepsze byłyby dopłaty do pierwotnego, bo to by było trochę jak z samochodami, po wyjedzie z salonu cena -20-30% w dół, flipy straciłyby kompletnie sens.
  • Odpowiedz
@katopa jak już program z limitami i skierowany na konkrety rynek to powinien być to rynek pierwotny a limity bliższe realnym kosztom budowy a nie cenom wywalonym przez bk2. Dzięki czemu deweloperzy mogli by dalej spokojnie budować, mieli by popyt, na ceny nałożona czapka (mogła by być nawet taka która robi presję na spadki cen) a ty wtórny zostawiony bez wsparcia. Dzięki czemu flipowanie traci sens, a na wtórnym kwadraty niesprzedawalne
  • Odpowiedz
  • 19
@pastibox stawiam dolary przeciwko orzechom, że to tylko zasłona żeby zyskać poparcie koalicjantów a potem się rozszerzy program na rynek pierwotny. Nawet jak nie w 1 roku to nadal zostają 4 następne lata na zmiany
  • Odpowiedz
@pastibox: odbije to w ten sposob - na rynku wtornym jest cala masa unitow, ktorych nikt nie chce ruszac, ktore albo stoja brzydkie, albo koncza jako flip. mieszkania z wp, lat 90 itd. czemu masz nie zachecic (w granicach rozsadku) do zakupu w tym segmencie, skoro to juz jest, dalej sie z tego da dobrze korzystac (wartosc mieszkania nie dziala jak wartosc samochodu), dajac nizsza cene (przez doplaty)? stymulacja zachowan
  • Odpowiedz
@katopa a z jakiej okazji państwo ma jeszcze kogoś zachęcać do kupna starego nierucha w chorej cenie, realizując nieopodatkowany zysk sprzedajacego? Niech to sobie robi właściciel dostosowując standard, obniżając cenę albo niech go sobie trzyma i płaci czynsz i opłaty jak mu się tak podoba. Zero dopłat do kredytów, bo to tylko stwarza popyt na kiepski zasób bez korekty cen.
  • Odpowiedz
@pastibox: nie w chorej, do limitu. jak komus zalezy zeby sprzedac to nie bedzie pod limitem, jezeli w okolicy beda lepsze unity.

chociaz ja szczerze mowiac najbardziej bylbym za skupem przez panstwo starych unitow, restaurowaniem, i wystawianiem pod tani najem. wydaje mi sie ze to bylaby najkorzystniejsza opcja pod katem stymulowania rozwoju, zachecania do migracji za praca itd.
  • Odpowiedz
  • 0
@mandoly768: budowanie bez sensu to kolejny temat, ale przy niższych cenach pojawiłby się popyt od rodzin na normalne metraże i deweloperzy musieliby się dostosować. Tak samo starsze duże mieszkania, podzielone teraz na mikrokawalerki, byłyby z powrotem łączone. Chociaż w centrum dużych miast zawsze będzie popyt na mikromieszkania, niektórzy po prostu lubią żyć poza domem i szkoda im kasy. Gorzej, jeśli to nie jest kwestia wygody czy preferencji, tylko cen niedostosowanych
  • Odpowiedz
@pastibox: z fliperstwem można skutecznie walczyć poprzez podatki, zupełnie nie rozumiem, dlaczego nikt jeszcze nie wpadł na ten pomysł

Finansowanie deweloperów jako element walki z fliperami to fatalny pomysł
  • Odpowiedz
@pawiel_ jakby rzadowi zalezalo na dzieciach to by wprowadzili program, do trzeciego dziecka jak sie urodzi a masz male mieszkanie to biora stare i doplacaja ci zebys mial 3-4 pokojowe plus zwolnienie z dochodowego podatku, lub ze skladki zus jak ktos jest na jdg. To bylby impuls dla tych co maja 2 dzieci do 3, bo wielu znajomych 30+ z 2 dzieci kolejne juz odpuszcza. Brak wiekszego mieszkania no i koszta.
  • Odpowiedz