Wpis z mikrobloga

Opisze Wam krótką historię jak w tym kraju uczciwość się nie opłaca

W listopadzie zamówiłem sobie paczkę do paczkomatu. Przy odbiorze byłem wraz z kilkoma osobami przy paczkomacie. Pech chciał że zabrałem nie swoją paczkę, a moją zabrała jakaś Pani ( ͡° ʖ̯ ͡°) Jako, że odbierałem kilka paczek (jedna moja i kilka od żony), zobaczyłem dopiero w samochodzie, że to nie moja paczka. Podjechałem do domu i zadzwoniłem do InPostu co mam z tym zrobić. Sympatyczna Pani powiedziała, że czasami się zdarzają takie sytuację i mam oddać paczkę a inpost skontaktuje się z Panią i kurier odbierze moją paczkę. Logiczne i proste. Tak też zrobiłem. W ten sam dzień paczkę nadałem. Po tygodniu skontaktowałem się z inpostem w sprawie informacji o mojej paczce. Dowiedziałem się, że została odebrana i będzie przekazana do doręczenia. W drugim tygodniu znów się skontaktowałem z nimi i dostałem informację, że w sumie to chyba moja paczka się zgubiła w InPoscie ale mam poczekać na informację. W trzecim tygodniu dowiedziałem się, że w sumie nie wiedzą gdzie jest moja paczka i mam zgłosić reklamację. Tak też zrobiłem. Po dwóch tygodniach dostałem informację, że reklamacja odrzucona ponieważ...paczka została prawidłowo dostarczona. No to znów dzwonie na infolinie opisując sytuację i dostałem, odpowiedź, że mam odpisać na tę reklamację i będzie ona rozpatrzona ponownie (Pani z infolnii przyznała mi rację). No i w tym tygodniu dostałem informację, że wszystko było ok i że nie przysługuje mi już odwołanie od reklamacji. No to kolejny raz dzwonie na infolinię i zostałem poinformowany, że mogę zgłosić się do sądu lub do Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Stwierdziłem, że olewam tę paczkę trudno, stało się. Ale coś mnie podkusiło aby sprawdzić paczkę którą ja odebrałem i zwróciłem. Okazało się, że dotarła do odbiorcy i została odebrana z paczkomatu. Inaczej mówiąc zostałem wyfrajerowany ( ͡° ʖ̯ ͡°). Ogólnie już nawet nie chodzi o paczke, a o to że

a) Trochę zmieniłem nastawienie do InPosta który myślałem, że jest idealny
b) Przy kolejnej takiej sytuacji zastanowię się i zapewne paczki nie oddam, będę czekać aż ktoś z InPostu zadzwoni do mnie

Niby pierdoła, a jakoś znów poczułem że w tym kraju nic się nie zmienia i nadal nie ma przyzwoitości.

I ciągle się zastanawiam czy iść z tym na policję, czy szkoda czasu.

#zalesie #inpost #oszukujo
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ten_spod_piatego: to raczej problem z uczciwością odbierającej Gdyby była fair jak ty to by zadzwoniła InPost nie może ścigać i nagabywać klientów że odebrali se paczkę bo w sumie to ty ją odebrałeś nawet jak nie odebrałeś
  • Odpowiedz
  • 0
@Ten_spod_piatego dlatego jak coś cennego się zamawia to z odbiorem na poczcie gdzie groźna baba sprawdzi z dokumentu, ewentualnie wpiszesz pin xD Może wolno, ale jakiś bym był spokojniejszy. Nawet jak coś zgubią to pewnie łatwiej to reklamować.
  • Odpowiedz
@Ten_spod_piatego: Dlatego zawsze jak jest młyn pod paczkomatem i każdy odbiera na swój sposób, czy to przez ekranik czy zdalnie otwierają skrytki to cierpliwie czekam by nie dopuścić do takiej sytuacj.
  • Odpowiedz