Wpis z mikrobloga

W końcu zakumałem, dlaczego nagle na yt, przestała grać dobra muzyka, otóż około 2018r. Youtube, dodał crawlery, które podczas uploadu, sprawdzają w imieniu wielkich firm fonograficznych czy dany utwór wykorzystuje choćby w najminiejszej części bębny, bass lub linie melodyczną na którą są nałożone prawa autorskie, tak jak w przypadku niezgłoszonych, prawnicy mają prawo do 80% dochodów, z danego dzieła. W ogóle jak ktoś śledzi branże muzyczną ten wie, że właśnie wtedy największa ilość industry plantów powstała. Bo gdy youtube zaczął respektować prawa autorskie wtedy grubasy mogły na legalu pakować hajs w promocje. Przestawiać algorytmy, gra stała się bardziej pay to play. A branża muzyczna po chwili oddechu, znów zaczeła przypominać monopoly.

https://www.youtube.com/watch?v=V1rrXuUU_vs
Ten przykładowy kawałek musiał się zrzec praw autorskich na korzyść, właściciela The Delfonics - Didn't I (Blow your mind this time).
Więc jest robiony z czystej zajawy nie ma reklam, youtube nie puści tego w nitkę jako muzyka. I nie będzie tego promował bo nie ma z tego korzyści. Ruch organiczny niemal nie istnieje.

#rap #trueschool #muzyka #niewiemjaktootagowac
barber-barberski - W końcu zakumałem, dlaczego nagle na yt, przestała grać dobra muzy...
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@2Girls_1Cup: Analizuję sobie, rynek muzyczny, i nakładam sobie na to ekonomię demografię i różne inne aspekty. Próbowałem sobie uświadomić kiedy to się z-----o, potem sprawdziłem kiedy google zmieniał algorytmy wyszukiwania. Różne formy dotarcia, jak wygląda profil przeciętnego słuchacza i jak to się zmieniało na przestrzeni czasów. Ot taka zabawa z pogranicza socjologii, analizy marketingu, jakiegoś prostego datasciene. Tak spędzam niedzielne wieczory ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz