Wpis z mikrobloga

@lenanela: Właśnie się mylisz bo jeśli nie ma możliwośći żeby legalnie jechał szybciej odemnie to nie ma miejsca na wystąpienie okolicznosći i mogę TYLKO zakładać, że szybciej jechać nie może. Zasadę ograniczonego zaufania stosujemy tylko w wybranch okolicznosćiach, jest tam wyprzedzanie ale to osoba która wyprzedza musi taką zasadę stosować. Po prostu się nie znasz i tyle. Tutaj nawet była sytuacja, że gość przyspieszył będąc wyprzedzanym przez policję - nawet
  • Odpowiedz
Nie, jeszcze nie rozpoczął. Rozpoczął zmianę pasa. Ja nie muszę wiedzieć w jakim celu, mogę obserwować.


@Krupier: To w takim razie spoko. Nie ma problemu, ścigaj się z nim dalej.
PS. Do wyprzedzania przyspiesza się jeszcze przed zmianą pasa, a nie dopiero po. Nienawidzę takich c*ot co zmienią pas a potem 3 dni się zastanawiają czy mają przyspieszać. Zakładam, więc, że jeśli ktoś zmienia pas to już jedzie szybciej od
  • Odpowiedz
@fff112:

ale nie masz pojecia z jaka predkoscia sie poruszasz tak naprawde. roznie sa wysklowane predkosciomierze
twoje 50 licznikowe to mozebyc realnie 42 a u kogos innego realnie 48

jak jadę z maksymalną dozwoloną prędkośćią to znaczy, że nikt legalnie w świetle przepisów mnie nie wyprzedza.
  • Odpowiedz
@lenanela: Nie ścigał tylko jechał z maksymalną dozwoloną prędkością w zabudowanym i teren zabudowany się skończył więc i limit się zwiększył, zaczął przyspieszać, a w tym momencie zapierdzielająca policja 70 w zabudowanym wyleciała na lewy pas jak on zaczynał przyspieszać i Ci jeszcze bardziej depnęli ale się zrównali i z przeciwka auto jechało. Jakie wyścigi? Skoro widzisz, że ktoś zaczyna przyspieszać z tego poziomyu 60 na gdzinę bo się kończy
  • Odpowiedz
zaczął przyspieszać, a w tym momencie (...) on zaczynał przyspieszać i Ci jeszcze bardziej depnęli ale się zrównali i z przeciwka auto jechało


@fff112: Czyli się ścigali obaj, odebrać PJ za stwarzanie zagrożenia w ruchu lądowym. Do ścigania się wcale nie trzeba przekraczać dozwolonej prędkości.

Skoro widzisz, że ktoś zaczyna przyspieszać z tego poziomyu 60 na gdzinę bo się kończy zabudowany to po co wjeżdżać na lewy pas i zaczynać
  • Odpowiedz
@lenanela: bo mi wolno, nie mam obowiązku w świetle prawa sprawdzać czy ktoś akurat nie lamie przepisów, a nawet jestem chroniony przez kodeks który pozwala mi zakładać, że nie jestem wyprzedzany przez łamiącego przepisy. Żaden policjant Ci nie da mandatu, a sąd nie nałoży grzywny jakbyś chciał dociekać praw przed sądem. Prawo tak działa, że opierasz się na przepisach, a nie domysłach. To ten co wyprzedza musi przestrzegać limitu prędkośći,
  • Odpowiedz
To są zupełnie inne przepisy, analogia nietrafna.


@Krupier: Ło jezu, przecież to jest analogia 1-1 xD

Tak samo przepisy określają wchodzenie na przejście jak i wyprzedzanie jako krótki moment gdy następuje wystawienie nogi wchodzącego na przejściu czy wyprzedzenie zderzaków pojazdów.
  • Odpowiedz
@lenanela: Musisz przyjąć do wiadomości, że jeśli Ty złamiesz przepisy to osoba która teoretycznie złamie jakiś przepis, ale zrobi to bo ty pierwszy nie miałeś prawa czegoś zrobić to wtedy następuje wykluczenie. Tak jak podałem przykłady wyżej. Jak kogoś potrącisz na przejściu, a ktoś wbiegnie to nikt Cię nie skaże za to że go potrąciłeś bo to on swoim zachowaniem spowodował wypadek. Przecież ja tego nie biorę z kosmosu tylko
  • Odpowiedz
@lenanela: @fff112 Przecież cała ta dyskusja zbiega się do kwestii czy zakaz przyspieszania podczas bycia wyprzedzanym dotyczy też zmieniającego się limitu prędkości.

Obiektywnie rzecz biorą to wyprzedzanie jest bardzo niebezpiecznym manewrem i obowiązki wynikające z tego manewru są powinny być ważniejsze od pozostałych praw/obowiązków.

Przytoczony przykłąd z policją jest bardzo dobry, bo pokazuje co się stanie jeśli my jednak przyspieszymy gdy ktoś nas wyprzedzana. Działając w granicach limitu prędkości można szybciej
  • Odpowiedz
Nie, przepisy nic nie mówią o nogach pieszych.


@Krupier: Ty serio nie znasz przepisów xD

Kolejny raz na swoje dogmaty będziesz wracał, pomimo że nie masz absolutnie racji i co najwyżej nie rozumiesz analogii? xD
  • Odpowiedz
@120_Dni_Sodomy: nie wolno Ci jechac szyciej niż limit prędkości, musisz zakładać, że jak się limit zwiększa to ktoś będzie przyspieszał bo mu wolno i może tylko zakładać, że nikt go nie wyprzedza jak jedzie z maksymalną dozwoloną prędkośćią. Zasada ograniczonego zaufania go wtedy nie obowiązuje, za to Ciebie jak się bierzesz za wyprzedzanie i to jeszcze niezgodnie z przepisami to musisz stosować tą zasadę.
  • Odpowiedz
@fff112 przyklad: jedziesz autostrada prawym pasem widzisz przed sobą auta i jakieś tiry patrzysz w lusterko lewe i chcesz wykonać manewr robisz to a taki tir ci robi na złość i przyspiesza to jest to normalne?
  • Odpowiedz
  • 0
@cwlmod

Przecież cała ta dyskusja zbiega się do kwestii czy zakaz przyspieszania podczas bycia wyprzedzanym dotyczy też zmieniającego się limitu prędkości.


Dyskusja dotyczy pojazdu jadącego z tyłu i zmieniającego pas, prędkość nie ma tu większego znaczenia.
  • Odpowiedz
  • 0
@120_Dni_Sodomy

@Krupier bo stwarzają zagrożenie na drodze przyspieszając od tego jest linia przerywana by móc taki manewr spokojnie wykonać a nie że ci jakiś dziad robi na złość.


Uważasz, że działanie w pełni zgodne z prawem to stwarzanie zagrożenia? Ciekawa teoria, ale masz do niej prawo.
  • Odpowiedz
@120_Dni_Sodomy: Brak analogii...pominęłaś najbardziej istotne założenia jak przekraczanie prędkośći, limity prędkośći i zasadę ograniczonego zaufania (przeczytaj jej treść). Bez tego takiej sytuacji nie mozesz rozpatrzeć czy komuś coś wolno czy nie i nie można tych dwóch sytuacji porównać. Jeśli było by ograniczenie np 70 i się zwiększało to w momencie gdzie już wolno się rozpędzić to tir może, a ty będąc jeszcze w 70 nie możesz więc jakim cudem miałabyś
  • Odpowiedz