Wpis z mikrobloga

Kto wolał chadowe żarnikowe lampki choinkowe od dzisiejszych ledów plusuje

Podsumowując:
-nie plątały się,
-były mało awaryjne,
-w zestawach były żarówki zapasowe
-ogrzewały dom bo oddawały dużo ciepła
jmuhha - Kto wolał chadowe żarnikowe lampki choinkowe od dzisiejszych ledów plusuje

...

źródło: 1000011553

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1232
były mało awaryjne


@jmuhha: Zaraz po tym jak trzeba było każda po kolei wyjąć i włożyć by sprawdzić czy spalona
  • Odpowiedz
@CH3j można łatwo było namierzyć fazę probówką, za spaloną fazy już nie ma


@Simple-Man: Można też piezo zapalarką spowodować aby przepalona żarówka się zmostkowała. Nawet teraz produkują specjalne narzędzie dedykowane w łańcuszki choinkowe.
biskup2k - >@CH3j można łatwo było namierzyć fazę probówką, za spaloną fazy już nie m...
  • Odpowiedz
@CH3j: moje wspomnienie to szukanie którą żarówkę tata lekko wykręcił, bo zapomniał, bo nie chciało mu się wyciągnąć wtyczki z kontaktu :D
  • Odpowiedz
Zaraz po tym jak trzeba było każda po kolei wyjąć i włożyć by sprawdzić czy spalona


@CH3j: teraz bym wziął multimetr i zrobił binary search na tych lampkach. Wtedy nawet scenariusz gdzie jest więcej iż jedna spalona nie jest straszny. Tylko 5-letni ja byłem na to za głupi ehh (,)
  • Odpowiedz
@jmuhha gowniane lampki które może były splątane po roku w pudle ale przynajmniej jak już świeciły to Ci mogły jeszcze chałupę spalić? Nie dziękuję, wolę nowe ledy które się nie grzeją, mają pierdyliard kolorów i mogę sobie nimi sterować telefonem.
  • Odpowiedz