Zauważyłem, że jest podejrzanie cicho na polu sąsiada. Nie ma wydeptanej ścieżki, nikt nie przechodzi, nie przejeżdża. Nie ma śladu korzystania z wyznaczonej przez sąd drogi koniecznej. Małe podpytanie w gminie i już wiadomo dlaczego. Sąsiad, po którego polu została wyznaczona służebność najpierw złożył wniosek o uzasadnienie postanowienia, a następnie nie czekając odwołał się od wyroku. Od pół roku nie ma ani uzasadnienia, ani żadnej informacji z sądu w temacie dalszego postępowania. Gmina próbowała dogadać się z sąsiadem na odkupienie pola ale wszystkie negocjacje zostały przez sąsiada zerwane. W związku z tym gmina wystąpiła do starostwa (chyba, o ile dobrze zrozumiałem) z wnioskiem o przeprowadzenie procedury wywłaszczeniowej. W sumie to będzie trochę wyścig czasowy sądu z urzędem, tak jak w przypadku budowy domu, która mogła trwać dopóki nie było postanowienia. Nie kontaktowałem się z prawnikiem od ostatniego wpisu, i piszę właśnie do niego w tej sprawie, czy może sprawdzić, jaka jest w sumie sytuacja i czy mam się spodziewać jakiś kolejnych rozpraw. Jak dostanę odpowiedź to dam znać. #sluzebnoscwolfika
@Jade: Wszystko się zgadza. Tutaj mamy kilka stron sporu, każda powołuje biegłego/ składa odwołania, do tego dochodzą sprawy administracyjne związane z różnymi organami. Podejrzewam, że takie definitywne zakończenie, z prawomocną opinią może potrwać jeszcze kilka lat.
@Buendia: w sumie to nie czuję obciążenia psychicznego już. Dom stoi i nikt go już nie ruszy, Z przejazdem przez moje pole ustąpiłem i sprzedałem gminie pas pod drogę zgodnie z planem zagospodarowania. Traktuję to jako duży moralny plus na moje konto ;). Teraz właściwie czekam i kibicuję, żeby ta droga publiczna jednak powstała ( ͡°͜ʖ͡°)
@Predkoscradialna: chodziło mi o to, że wnioskodawca nadal do swojej działki przechodzi jak robił to przez czas trwania sprawy a nie korzysta z wyznaczonej drogi koniecznej.
@janusz-lece: aż sam sprawdziłem: potrafisz streścić mi historię z portalu wykop.pl z hasztagiem #sluzebnoscwolfika ? ChatGPT powiedział: ChatGPT Historia opatrzona hashtagiem #sluzebnoscwolfika na portalu Wykop.pl dotyczy wieloletniego sporu sąsiedzkiego o ustanowienie służebności drogi koniecznej. Użytkownik @whitewolfik relacjonuje swoje doświadczenia z sąsiadem, który od około 2013 roku stara się uzyskać dostęp do swojej działki przez
@onufry_zagloba: nie jeździ po moim, bo po pierwsze to fizycznie nie możliwe. Po drugie chciałby jeździć po tym, co sąd wyznaczył, ale też nie może bo poszło odwołanie, także przechodzi przez inne nieogrodzone działki.
@Jade: dziwie sie ze nikt jeszcze nie walczyl w Strasburgu z ministerstwem sprawiedliwosci o to. Przeciez to jest zakłamanie istoty trójpodzialu wladzy, wchodzisz w konflikt prawny i masz latami status nierozstrzygniety tylko dlatego ze jest kolejka...
@whitewolfik: Już nie tyle zwracam uwagę co zachodzę w głowę jak to jest możliwe, że ten błąd jest w ostatnim czasie tak szeroko powielany bo widzę go niemal na co dzień.
@whitewolfik: ty już jesteś po za tym systemem, masz dom, ogrodzenie i nikt już ci pod domem drogi nie zrobi - spokojnie. Teraz została walka ich że sobą. Gmina też chce temat zakończyć więc tym bardziej ciebie nie rusza.
#sluzebnoscwolfika
@whitewolfik: Myślałem, że umarl ze starości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Teraz właściwie czekam i kibicuję, żeby ta droga publiczna jednak powstała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
potrafisz streścić mi historię z portalu wykop.pl z hasztagiem #sluzebnoscwolfika ?
ChatGPT powiedział:
ChatGPT
Historia opatrzona hashtagiem #sluzebnoscwolfika na portalu Wykop.pl dotyczy wieloletniego sporu sąsiedzkiego o ustanowienie służebności drogi koniecznej. Użytkownik @whitewolfik relacjonuje swoje doświadczenia z sąsiadem, który od około 2013 roku stara się uzyskać dostęp do swojej działki przez
@whitewolfik: Czy to jest jakiś wirus zaraźliwy? Ktoś jeszcze pamięta, że istnieje słowo "jakichś"?