Wpis z mikrobloga

Zauważyłem, że jest podejrzanie cicho na polu sąsiada. Nie ma wydeptanej ścieżki, nikt nie przechodzi, nie przejeżdża. Nie ma śladu korzystania z wyznaczonej przez sąd drogi koniecznej. Małe podpytanie w gminie i już wiadomo dlaczego. 
Sąsiad, po którego polu została wyznaczona służebność najpierw złożył wniosek o uzasadnienie postanowienia, a następnie nie czekając odwołał się od wyroku. Od pół roku nie ma ani uzasadnienia, ani żadnej informacji z sądu w temacie dalszego postępowania. Gmina próbowała dogadać się z sąsiadem na odkupienie pola ale wszystkie negocjacje zostały przez sąsiada zerwane. W związku z tym gmina wystąpiła do starostwa (chyba, o ile dobrze zrozumiałem) z wnioskiem o przeprowadzenie procedury wywłaszczeniowej. W sumie to będzie trochę wyścig czasowy sądu z urzędem, tak jak w przypadku budowy domu, która mogła trwać dopóki nie było postanowienia.
Nie kontaktowałem się z prawnikiem od ostatniego wpisu, i piszę właśnie do niego w tej sprawie, czy może sprawdzić, jaka jest w sumie sytuacja i czy mam się spodziewać jakiś kolejnych rozpraw. Jak dostanę odpowiedź to dam znać.
#sluzebnoscwolfika
  • 97
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 6
@konmad: jakiś "somsiad" postawił się na działce bez jakiegokolwiek dojazdu, pierwotnie przez wolfika pole czy kawałek ziemi miał się odbywać przejazd na ową działkę, stąd służebność.
  • Odpowiedz
@whitewolfik: rządy się zmieniają, pandemie mijają, wojny się toczą, UFOki latają, a droga dojazdowa dalej sporna.
To jest coś pięknego, kwintesencja.

Sprawa urzędowa w innym kraju to była po prostu kwestia biologiczna, droga jak droga. Dla Polaków to była tragedia, metafizyka, spotkanie z najwyższym urzędnikiem ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
George_Liquor - @whitewolfik: rządy się zmieniają, pandemie mijają, wojny się toczą, ...

źródło: comment_FpqCAEWPVLeRaz6m86nRdNYUKNFKN8wd

Pobierz
  • Odpowiedz
@whitewolfik: pytanie nie złośliwe, żeby nie było. Nie masz już tego wszystkiego dosyć? Na ile starczy Tobie cierpliwości? Czy masz jakiś pomysł na ostateczne zakończenie tej sprawy (śledzę sprawę od początku jak coś). No i życzę wytrwałości
  • Odpowiedz