Aktywne Wpisy

maikeleleq +45
Wczoraj dostałem taką wiadomość od mamy, wuja od 4 miesięcy walczył z rakiem który rozprzestrzenił się momentalnie po organach… Nie wiem co jest grane ale ostatnio wokół mnie choruje tyle osób na raka że to jest niepojęte
- przyszły teść glejak
- sąsiad rak jelita
- znajomy ze wsi obok też trzustka
- dwóch ojców moich znajomych też zmarło na raka
Wszyscy w podobnym wieku czyli okolice 50/60 lat, efekt Czarnobyla czy
- przyszły teść glejak
- sąsiad rak jelita
- znajomy ze wsi obok też trzustka
- dwóch ojców moich znajomych też zmarło na raka
Wszyscy w podobnym wieku czyli okolice 50/60 lat, efekt Czarnobyla czy
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Badmanek +139
#milliebobbybrown #logikarozowychpaskow #strangerthings
Nigdy nie zrozumiem, jak ona mogła doprowadzić się do momentu, że w wieku 21 lat wygląda na 41
Nigdy nie zrozumiem, jak ona mogła doprowadzić się do momentu, że w wieku 21 lat wygląda na 41
źródło: temp_file3989706549420523953
Pobierz




Kilku przedstawicieli środowiska płaskoziemców (dziwne, że nie tych największych, którzy zarabiają na swojej działalności) zgodziło się wziąć udział w eksperymencie i na własne oczy doświadczyć 24-godzinnego słońca.
Organizatorzy zabezpieczyli się przed oskarżeniami o oszustwo całkiem poważnie – każdy z uczestników miał ze sobą lokalizator przez całą podróż i już same trasy samolotów obalały płaską ziemię. Każdy uczestnik otrzymał też kompas, którym mógł sprawdzić, czy faktycznie zabierają go tam, gdzie mieli zabrać. Cały eksperyment był transmitowany, więc każdy mógł doświadczyć dnia polarnego.
Wielu komentatorów ogłosiło już koniec płaskiej ziemi, ponieważ influecnerzy przyznali przed kamerami, że faktycznie dzień polarny nie jest wymysłem.
Tyle że to nie koniec płaskiej ziemi. Już teraz płaskoziemcy wymyślają coraz to nowsze hipotezy o tym, jak to zostali oszukani. Zamiast przyznać się do błędu, będą się radykalizować. Wiecie na przykład, jak płaskoziemcy tłumaczą przypływy i odpływy, które nie zgadzają się z ich „modelem”? Otóż według nich, gdzieś na świecie jest 20-kilometrowa góra, która zupełnym przypadkiem nazywa się tak samo, jak największa korporacja na świecie, w środku której to góry znajduje się wir zasysający i oddający wodę w cyklach.
Tak, woleli wymyślić magiczną górę sterowaną przez korporację, niż przyznać się, że księżyc nie jest projekcją na kopule.
A wiecie, jak tłumaczą to, że w różnych miejscach globu widzimy różne nocne niebo? Otóż każdy z nas ma mieć wyświetlaną własną projekcję kopuły.
Tak działa fanatyzm. Płaskoziemcom wcale nie zależy na odkryciu „prawdy”, oni chcą mieć coś, w co mogą wierzyć, coś, wokół czego będą mogli zbudować swoją tożsamość. Bo to wierzenie daje im akceptację w grupie. Oni wolą się zradykalizować, niż opuścić szeregi tej grupy albo narazić się na ostracyzm. Wolą wymyślać coraz to bardziej absurdalne wyjaśnienia zjawisk, zamiast zaakceptować coś, co po prostu jest obiektywnie weryfikowalną prawdą.
I tak samo działają ekstremalni audiofile. Doprowadzicie ich do dysonansu poznawczego? To tylko doprowadzi do dalszej radykalizacji. Jeśli środowisko jest zbyt mało fanatyczne, oni po prostu je zmienią. Dlatego mamy tak wiele zamkniętych for i grupek, w których zrzeszają kolegów, którzy są na podobnym poziomie fanatyzmu. To właśnie dlatego wszystkie historie audiofili zaczynają się od „kiedyś sam w to nie wierzyłem, ale”. Żadne pomiary, żadne obiektywne fakty, żadne testy i eksperymenty nie nawrócą fanatyka.
I wielu z Was zadało mi kiedyś pytanie – po co więc z tym „walczysz”? Po co, skoro masz świadomość, że to nic nie da?
Bo może jednak ktoś się dwa razy zastanowi kiedy nie będzie w to za głęboko zamoczony. A poza tym, zwyczajnie bawi mnie jakie absurdalne zabawki wymyślają producenci i to, że recenzenci z pełną powagą testują na ucho bezpieczniki czy nóżki antywibracyjne pod routerem.
#tonskladowy #plaskaziemia
źródło: image
Pobierznie chcę, szkoda czasu na karmienie trolli. jakby nikt go nie oglądał, to by tego nie robił.