Wpis z mikrobloga

@programista3k: Nie miały, zresztą poza top2 (obok Daggerfalla) wątkiem głównym w TESach to raczej nie ma tam fabuły chwytającej za serce. Wybitny na tle gatunku jest za to świat opisany. Gierka fantastyczna, chyba ostatni "poważny" TES co też jest fajne, ale jest milion rzeczy które by tam można poprawić.
  • Odpowiedz
@MAXIMUStheknight: z ciekawości pytam, jakie wybory miały znaczenie w Morrowindzie wg ciebie? Bo ograłem za dzieciaka morka na wszystkie sposoby i jedyny wybór przed jakim stanąłem to do którego rodu się przyłączyć. A ma to na fabułę wpływ zupełnie żaden.
Co do fabuły to bądźmy szczerzy, bethesda zawsze miała talent do tworzenia zupełnie nieabsorbujących głównych fabuł, które można by zupełnie z ich gier powycinać bez większej straty dla produkcji. Siła
  • Odpowiedz
@Troey: do wątku głównego nie, ale wybory jakieś tam w morrowind były które jakoś tam wpływały(tak przynajmniej mi się wydaje albo tak to pamietam).

edit: tak były wybory np: czy budować karczme czy sprzedawce.
  • Odpowiedz
@programista3k: Żaden wybór, poza tymi karczmami w Kruczej Skale, nie miał znaczenia, nic się nie zmieniało w grze (Wybory ograniczały się np. czy wypuścimy niewolnika, czy odeskortujemy go do właściciela- po wszystkim nie ma żadnej różnicy, chłop stoi jak widły w gnoju, kierowcy autobusu nie biją brawa, nikt nie tańczy poloneza).
edit: w sumie w bloodmonie jest jeszcze wybór czy (uwaga, spoiler, jeśli ktoś jeszcze nie grał w 20-letnią grę)
  • Odpowiedz
  • 19
TESach to raczej nie ma tam fabuły chwytającej za serce


@Troey: Ogólnie problemem TESow jest to ze cały świat ma bardzo dobre lore, ale niestety fabula gier d--y nie urywa i jest to dosyć mocnym marnowaniem potencjalu.

Żaden wybór, poza tymi karczmami w Kruczej Skale, nie miał znaczenia, nic się nie zmieniało w
  • Odpowiedz
  • 11
Co do fabuły to bądźmy szczerzy, bethesda zawsze miała talent do tworzenia zupełnie nieabsorbujących głównych fabuł,


@w_trzy_parseki_na_kaladan: dla mnie fabuła morrka to mistrzostwo, bo jest realistyczna. Całkowity i brutalny realizm, zero patosu w stylu jestem wybrańcem i ratuje świat. Zostanie hortatorem jest uznaniowe, nasza wyjąktowość to w zasadzie przypadek (oprócz uleczenia zarazy, ale to również może być przypadek), rozmowy z główynymi złymi (Vivek, Dagoth Ur) są bardzo ciekawe i
  • Odpowiedz
@programista3k: Może inaczej, jakiś wybór jest, ale poza Bloodmoonem nie ma konsekwencji wyborów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@t4il: Daggerfall i Morrowind główną fabuła się moim zdaniem bronią, Oblivion to nudna fabuła z wytłoczki, Skyrim to gra dla 14-latków pod względem fabuły.
  • Odpowiedz
@lennyface
Jeśli oblivion raczej mi się za bardzo nie spodobał (myślałem, że mnie trafi przy zamykaniu n-tej bramy), a skyrim ukończyłem ale mnie dość wymęczył to warto się zabierać za morrowind?
  • Odpowiedz