Wpis z mikrobloga

W ogóle to mam wrażenie, że zaczyna się jakiś kryzys, dookoła ciągle coś słyszę.

Kumpel co ma firmę usługową narzekał ostatnio, że tak słabo jak przez ostatnie 3 miesiące to nie było u niego w pandemii, klienci wiszą już 50 koła, nowych zamówień brak.

Inny, do niedawna programista 40k, dzisiaj jest już programistą 12k bo stracił 2 z 3 kontraktorów. Jak straci ostatniego to sam nie wie co będzie robił.

Z kolei w knajpie gdzie sobie jem raz w tygodniu, dosyć drogo bo za stejka ponad 2 stówki wychodzi - w połowie pusto, a do niedawna był serio tłum ludzi. Zagaduję do kelnerki, że coś ruch chyba mały, a ona że tak i ostatnio zwalniali część obsługi, bo niepotrzebna.

Chyba powoli zaczynamy płacić za covidową imprezę, a inflacja nie chce spadać, więc stopy będą długo wysoko. Czeka nas chyba najgorszy scenariusz czyli stagflacja, tj. podwyższona inflacja i spadek gospodarczy jednocześnie.

Jak więc deweloperuchy wiążą padakę w sprzedaży tylko z niedopłacaniem do kredytów - no myślę, że to może być jednak szerszy kontekst i wchodzimy w okres, w którym beton przestanie być złotem, a zacznie być znowu betonem.

#nieruchomosci
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mickpl: w dyskontach większych zaczyna się obcinanie etatów. Na zmianę nie ma już po 6 osob w większych powiatowych, są po 4 razem z kierownikiem. Zwolnień z pracy jako tako nie ma. Dziewczyny są zajeżdżane zaczynają chodzić na dłuższe zwolnienia bo zaczyna im siadać zdrowie. Zastępują je te nadmiarowe z innych sklepów. Co rusz słychać o zwolnieniach w wiekszych firmach czy o jakichś upadłościach a w porownaniu w budżetówce, na
  • Odpowiedz
wchodzimy w okres, w którym beton przestanie być złotem, a zacznie być znowu betonem.


a raczej obciazeniem jesli to na kredo dla siebie czy na inwestycje

@mickpl:
  • Odpowiedz
Z kolei w knajpie gdzie sobie jem raz w tygodniu, dosyć drogo bo za stejka ponad 2 stówki wychodzi - w połowie pusto, a do niedawna był serio tłum ludzi. Zagaduję do kelnerki, że coś ruch chyba mały, a ona że tak i ostatnio zwalniali część obsługi, bo niepotrzebna.


@mickpl: ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
w dyskontach większych zaczyna się obcinanie etatów.


@Reanef: Lidl szuka kilkaset pracowników i nie może znaleźć, a ponadto miał prawie 2 miliardy złotych zysku. Biedronka w podobnej sytuacji. Zwolnienia są w dyskontach, które nie dają rady na rynku, a i ceny mają droższe Lewiatany i inne.
  • Odpowiedz
Inny, do niedawna programista 40k, dzisiaj jest już programistą 12k bo stracił 2 z 3 kontraktorów. Jak straci ostatniego to sam nie wie co będzie robił.


@mickpl: Może się wreszcie za porządną robote weźmie...
  • Odpowiedz
@mickpl juz dawno ci pisalem ze w momencie kiedy ceny nieruchomosci poleca, to ludzi i tak nie bedzie na nie stac, bo beda kombinowac co do garnka wlozyc.
Nie bez powodu wszedzie na swiecie reanimuje sie budowlanke.
  • Odpowiedz
@PanKapibara

To ten sam kolega co w tej historyjce? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Nigdy nie skończą Ci się koledzy i historyjki, jeśli jedno i drugie sobie wymyślasz ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@mickpl drogo ten stejk
Policz. Raz w tygodniu 200 PLN, w miesiąc to 800 PLN, rocznie 9600 PLN. Miałbyś na mieszkanie a tak to czekasz na spadki. xD
  • Odpowiedz
Inny, do niedawna programista 40k, dzisiaj jest już programistą 12k bo stracił 2 z 3 kontraktorów. Jak straci ostatniego to sam nie wie co będzie robił.


@mickpl: No nie wiem, jeżeli rzeczywiście coś potrafi a nie kręci to znajdzie robotę za 10-20k? XD Ale nie no, nawet jak cięższe czasy to nie zniży się to tak głodówkowej stawki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pewnie nie spłaci swoich 20 mieszkań, biedny. xD
  • Odpowiedz
To w sumie ciekawe, bo raczej tacy jak wy to nawet przy cięższych czasach nie odmawiacie sobie przyjemności. Kto normalny chodzi na steki za 200 stówy więcej niż raz na rok/dwa xD


@kaminarii: przecież mick to wielki bajkopisarz. Jestem na 101% pewny, że nic z jego historii się nie wydarzyło i to wszystko jego urojenia. Ani nie ma „kumpla programisty”, ani nie chodzi na żadne steki
  • Odpowiedz