Wpis z mikrobloga

Oglądałem sobie stop drogówka i taka sytuacja. Gość sobie jedzie, dojeżdża do skrzyżowania, zatrzymuje się i babka przejeżdza od lewej strony, czyli mając go po prawej i obciera typa. Wzywana jest policja i teraz ustalanie winy. Wiecie kto winny? Ten gość, bo k---a policjanci musieli ustalać gdzieś tam, bo sami nie mieli też pojęcia, że gość poruszał się drogą prywatną a nie publiczną. Przecież to jest poyebane. Droga nie jest nijak oznakowana, ani, że to droga prywatna bo właściciel nie ma obowiązku tego robić i kierowca ma być jasnowidzem. Gość zostaje winnym kolizji, dostaje 1020zł mandatu, traci zniżki i naprawia swoje auto prywatnie. No zajebiście, tylko pozazdrościć sytuacji.
#prawodrogowe
#przepisyruchudrogowego
#kodeksdrogowy
#wypadek
#polskiedrogi
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@pasta_alla_carbonara: przeważnie te drogi wewnętrzne są mimo wszystko oczywiste, ale teraz traf np taką pięknie wyasfaltowaną, łączącą się z poprzeczną publiczną i można się zdziwić. Kurła, powinien być obowiązek znakowania tego.
  • Odpowiedz