Wpis z mikrobloga

Czemu tak wiele ludzi z kasjerów i pracowników sklepów robi jakąś grupę uprzywilejowana? Nie mogą pracować w niedzielę, bo to wyzysk, ale ludzie normalnie w ten dzień pracują. Np.
Kierowcy taxi, kierowcy ciężarówek, pracownicy infolinii sieci komórkowych, pracownicy infolinii banków, usług internetowych, kelnerzy, menadżerowie hoteli, recepcjoniści, pracownicy stacji paliw, kucharze, ochroniarze, magazynierzy, logistycy, kierowcy restauracji, dziennikarze, warsztaty samochodowe, hostessy, piloci, stewardessy, kolejarze, konduktorzy, kierowcy autobusów, pracownicy elektrowni i można tak wymieniać i wymieniać.
Dlaczego więc pracownicy sklepów to święte krowy?
#pytanie #kiciochpyta #gownowpis #niedzielahandlowa
  • 85
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bartd Ja współczuję tym co siedzą na wykopie i piszą podobne komentarze. Co cię obchodzi co inni robią? Jeden idzie do lasu (też niby bez sensu, drzewa oglądać?), drugi na ryby czy na grzyby (strata czasu, można tanio kupić w sklepie), trzeci do kościoła (żeby zobaczyć identyczne przedstawienie jak tydzień temu i rzucić na tacę grubemu facetowi w śmiesznej sukience), czwarty jedzie w odwiedziny do rodziny (żeby poznać nowe plotki i
  • Odpowiedz
@JavierDaY Był czas gdy j-----m na dwa etaty by podnieść swoje kwalifikacje zawodowe. Taka niedziela gdy trafiała się wolna, to istne przekleństwo. Nic nie załatwisz, nie zrobisz, bo musisz odpoczywać. Z przygotowań mogłem ogarnąć tylko pranie…
Wszelkie wyjazdy służbowe też się komplikują. Pomysł dla ludzi z mentalnością komuny
  • Odpowiedz
@andrej2 ty po tygodniu pracy możesz nie mieć siły na zakupy, ale ktoś powinien mieć siłę stać na kasie?
Żona pracuje w szpitalu, a ty nie możesz sam zakupów zrobić?
I nie święte krowy, tylko równajmy w górę, a nie w dół. Dlaczego ty masz mieć prawo zrobić zakupy z żoną, a kasjerka nie ma prawa spędzić niedzieli z rodziną?
  • Odpowiedz
@uriel_ck pewnie dlatego że ta praca z niedzieli się przeniosła na resztę tygodnia więc w sumie wychodzi gorzej niż jaka były zwykłe niedziele ¯\(ツ)/¯
Pojawiły się też patologię rodzaju biedronka ma 3/4 etatu gdzie co prawda nie zarobisz na życie ale akurat przepracujesz tyle godzin żeby nie mieć czasu na drugą
Jako społeczeństwo tym zakazem z---------y fikołka wstecz
  • Odpowiedz
Nie rozumiem np ilości żabek w każdym mieście.


@sameowoce: a ja rozumiem i zajebiscie się z nich cieszę. Chodząc po Nowym Jorku albo innym Paryżu musisz nachodzić się jak głupi żeby znaleźć wodę inną niż taka za 3€ albo 3$ bo nie ma tam sklepów tego typu.
  • Odpowiedz
@JavierDaY: nie ma żadnego powodu, żeby ten zakaz miał sens. No chyba, że jesteś np. właścicielem sieci Żabka.
Ja ostatnio wróciłam do domu w nocy z soboty na niedziele po tygodniowej nieobecności, więc lodówka pusta. Nie mogłam zrobić w niedziele zakupów, bo sprzedawcy „rodziny majom”. Dlatego musiałam pójść do Żabki (gdzie nikt nie pracuje), a potem zamówić jeszcze żarcie na dowóz z restauracji (gdzie nikt nie gotuje i nikt nie
  • Odpowiedz
@not_me: tyle, że hejt jest na pracowników handlu, gdy to Solidarność ich uszczęśliwiła na siłę, bo widzieli zwiększenie siły związku. Tak, są powiązani z PiSem. Ale problem w tym, że wykopek nie użył google by sprawdzić jak to było, a szczuje Polaków na innych Polaków.
  • Odpowiedz
@bartd: Nie chodzi o "łażenie" jako formę spędzania wolnego czasu. Czasem po prostu potrzebujesz kupić coś co warto oglądnąć "na żywo" typu kanapa czy krzesła albo zrobić większe zakupy spożywcze na cały tydzień a liczba obowiązków w tygodniu jest taka, że nie masz siły jechać jeszcze tego robić wieczorem, o ile sklep jest otwarty. Zostaje tylko sobota, która np. jest słoneczna za to niedziela ma być deszczowa, albo zwyczajnie w
  • Odpowiedz
Jak trzeba być niezorganizowanym, by nie móc się wybrać do sklepu meblowego. Przykładowo Agata meble jest otwarta od poniedziałku do soboty od 10 do 20


@lukas456432132: wystarczy nie być pokrzywdzonym biedaczkiem na etacie i mieć żonę lekarkę na mającym braki kadrowe oddziale, z presją że jak ona ad hoc nie pomoże poza godzinami to komuś może stać się krzywda. Etatowemu przypada dzień wolny za niedzielę. Biedaczek nie może dzieci wziąć
  • Odpowiedz
@ppiasq: > I co wynegocjują pracownicy elektrowni? Brak pracy w niedzielę? xd

Na przykład wymusić organizację zatrudnienia tak, aby pracownicy na tym samym stanowisku mogli odbywać niedzielne dyżury zamiennie.
No ale to wymagałoby zatrudniania ludzi i jeszcze na dodatek płacenia im pensji, więc nie przejdzie, bo kto to widział takie mecyje w tym przedsiębiorczym narodzie.
  • Odpowiedz
@sameowoce: jasne, że nie jest bo u nas lewo jest pisane pod konkretne grupy interesów, dopiero co wczoraj zasłyszałem, że żabka debiutuje na giełdzie.
zawsze jest drugie dno.
  • Odpowiedz
@JavierDaY: wspolczuje ludziom, ktorzy spedzaja niedziele lazac po centrach handlowych/marketach.


@bartd: a kiedy mają łazić jeżeli od pon-pt pracują do późnych godzin a w sobote np. robią porządki domowe/okołodomowe. Wtedy mają niedzielę na spacer, jakieś wyjscie na miasto aby coś zjeść i przy okazji zrobić zakupy w galerii w oczekiwaniu na seans filmowy. Przeszkadza ci to?
  • Odpowiedz