Wpis z mikrobloga

Imprezy integracyjne w korpo. Faktycznie to jest takie zło? Pytam osób, które na takich były. Zdarzyło się coś dziwnego. Mój chłopak pojechał na takie wydarzenie i od około 18 kompletnie przestał mi odpisywać. Rozumiem, że siedzenie z nosem w telefonie byłoby dziwne i absolutnie tego nie wymagałam ale tutaj kontakt urwała się całkowite. Odpisał dopiero następnego dnia. Proszę o wypowiedzi osoby, które faktycznie brały udział w takich wydarzeniach, innych proszę o nie nakręcanie mojego lęku.
Naprawdę czuję się nie najlepiej delikatnie to ujmując, również z innych niemiłych dla mnie względów.

#zwiazki #korposwiat #it
  • 52
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@spirityfree Od lat pracuje w korpo i wyjazdów integracyjnych nienawidze jak mało czego. Jako niepijacy alkus jestem tam widziany jak kosmita. Każdy chodzi nawalony jak szpadel, każdy z każdym się rucha jak zwierzę i ogólnie jednak wielka trzoda. Także obawiam się, że jak Twój niebieski od 18 się nie odzywał, to należy do grona trzodowców
  • Odpowiedz
@spirityfree: Ostatnio w sensie w zimę była wielka impra korporacyjna. Jeden gościu się tak n-----ł, że trzeba było wzywać pogotowie. Także ten
Byłem na wielu.
Ale jestem już tak obcykany w tym, że się n-----e hardkorowo, pogadam z szefem jednym drugim i napisze, że idę do hotelu spać.
Ale jestem wyjątkiem, widziałem takie akcje, że można się za głowę złapać. Zwłaszcza na wyjazdach integracyjnych.
Ludzie zmieniają się bonobo, ruchają ile
  • Odpowiedz
@spirityfree no wymaganie od kogoś kto jest na imprezie, by sprawdzał telefon i cię uspokajał w trakcie rozmową, to trochę toksyk. Najlepiej nie pisać to nie będziesz się martwić że nie odpowiada.

Generalnie się pije gada, robi rzeczy. Nic strasznego przynajmniej u mnie
  • Odpowiedz
raczej każda osoba znajdzie chociaż czas żeby napisać "a bo teraz coś robimy odezwę się kochanie o tej i o tej "


@Linnior88: chyba że jest się n---------m i nie jest się w stanie trafić w telefon palcem.
  • Odpowiedz
Imprezy integracyjne w korpo. Faktycznie to jest takie zło? Pytam osób, które na takich były.


@spirityfree: Pewnie zależy co tam za towarzystwo.
U mnie to wyglądało tak że zaczynaliśmy np. gokartami, potem jakiś dobry obiadek, piwko, a potem to już jak kto uważał - niektórzy się sponiewierali, inni nie musieli.
  • Odpowiedz
Imprezy integracyjne w korpo. Faktycznie to jest takie zło?


@spirityfree: tak, napijesz się, opowiesz jeden zły żarcik i na drugi dzień masz pogadankę z HRem na temat rasizmu, antysemityzmu i homofobii
  • Odpowiedz
@GrammarNazi

@spirityfree Od lat pracuje w korpo i wyjazdów integracyjnych nienawidze jak mało czego. Jako niepijacy alkus jestem tam widziany jak kosmita. Każdy chodzi nawalony jak szpadel, każdy z każdym się rucha jak zwierzę i ogólnie jednak wielka trzoda. Także obawiam się, że jak Twój niebieski od 18 się nie odzywał, to należy do grona trzodowców

Serio aż taki chlew ? Brzmi jak science fiction, nie karm mojej fantazji bo
  • Odpowiedz
@RedTiger

@spirityfree: Ostatnio w sensie w zimę była wielka impra korporacyjna. Jeden gościu się tak n-----ł, że trzeba było wzywać pogotowie. Także ten

Byłem na wielu.

Ale jestem już tak obcykany w tym, że się n-----e hardkorowo, pogadam z szefem jednym drugim i napisze, że idę do hotelu spać.

Ale jestem wyjątkiem, widziałem takie akcje, że można się za głowę złapać. Zwłaszcza
  • Odpowiedz
@wstanczyk

@Linnior88 ty to pewnie trollujesz, ale najgorzej to jak sobie człowiek pomyśli, że serio są takie kobiety z podejściem jak twoje i chłopy z nimi żyją xd

Spokojnie jestem singielka bo gdybym była w związku to by mi z nerwicy pikawa siadła
  • Odpowiedz
do tej pory zawsze dawał znać, że wrócił i w trakcie krótko pisał, że np jest ok czy coś takiego. Tym razem było inaczej i zostawił to bez słowa.


@spirityfree: jak ktoś jest zmęczony to raz może już nie mieć siły i pójść spać
  • Odpowiedz