Wpis z mikrobloga

@kucc_
Ja skończyłem ostatnio socjologię dzienną na studiach, byłem praktycznie jednym chłopem w grupie na wiele lasek. Może jeszcze jakiś był typek, ale przychodził raz na ruski rok. Żadnej koleżanki tam nie miałem, ani nie wyrwałem. Byłem niewidoczny dla nich. A te laski grupki sobie porobiły. Nawet nie miałem z żadną pogadać. Cóż, takie życie przegrywa. Nie jestem dynamiczny i nie podejdę sam do lasek zagadać, które są w grupie. Wstydliwy
  • Odpowiedz