Wpis z mikrobloga

że gdyby były, to nie chwaliłyby się tym losowym ludziom z pracy, więc najprawdopodobniej nie wiedziałbyś o tym?


@mtmtk: hmm, można założyć że masz rację, ale w takim razie skąd przegrywy, wyznawcy blackpillu i mizogini, którzy bardzo często mają problemy z nawiązywaniem nawet koleżeńskich relacji z innym człowiekiem, nie tylko z kobietami, mają niską samoocenę, nieprzepracowaną przeszłość i różne inne problemy są PEWNI, że mężatki są hipergamiczne i tylko szukają
  • Odpowiedz
@Greensy: Kojarzysz taki eksperyment co gość zrobił sobie na tinderze konto z ryjem 10/10 napakowanego modela i mówił loszkom "hej mała nie myję się, lubię mój naturalny zwierzęcy zapach ciała" a te "hihi haha ale z ciebie niesforak to kiedy ruchańsko"
Phallusimpudicus - @Greensy: Kojarzysz taki eksperyment co gość zrobił sobie na tinde...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
@Victus_est_in_vita opisujesz poziom komodyfikacji relacji międzyludzkich i ludzi jakby mieli wartość jak przedmiot który znajduje się na sklepie w półce, nie da się nawet tego empirycznie zmierzyć a to co opisujesz to nie jest hierarchizm.

Rynek matrymonialny to prymitywne określenie i pokazuje dodatkowo kapitalistyczne spranie mózgu.
  • Odpowiedz
Rynek matrymonialny to prymitywne określenie


@Filippa: to ciekawe, bo czytałem kiedyś wywiad z jakimś socjologiem i on używał tego pojęcia i wyraźnie zaznaczył, że się go używa w pracach z tej dziedziny.
  • Odpowiedz
@Greensy: bardzo podoba mi się realistyczne oddanie postaci. Bluepillowe hasła o znalezieniu sobie hobby, o byciu sobą i gardzeniu tymi którzy narzekają na kobiety i rynek matrymonialny jest dla kobiet i alfa chadów właśnie, którzy nie mają problemów ze znalezieniem sobie partnerki, wystarczy że są i wyglądają i prędzej czy później kogoś sobie znajdą bez większego pajacowania. I to jest coś co alfa chad by powiedział bo z jego perspektywy
  • Odpowiedz