Wpis z mikrobloga

Te ceny są z d--y. Realne koszty to 1/10 tego i tyle zapłaci ubezpieczalnia po negocjacjach.
Koszty usług medycznych w USA to niewyobrażalna patologia.
  • Odpowiedz
@Raa_V: j-----m się z ubezpieczeniem na usunięcie pękniętego zęba z ubezpieczenia podróżnego w USA. Suma sumarum się nie udało, bo z kieszeni miałem zapłacić 300$, a cały koszt ubezpieczyciel wycenił na 4000$, co zwiększało mi przyszłe składki. Poszedłem z ulicy płacąc samodzielnie kartą. Dentysta ząb uratował i skasował 150$.
Rachunki z ubezpieczeniem wyglądają inaczej niż te płacąc samodzielnie. Za miesiąc będę miał ubezpieczenie tutaj tak w razie W, ale usługi
  • Odpowiedz
@Raa_V: Dawno temu już o tym było: to są absurdalne ceny wyssane z palca aby mafia szpital - ubezpieczyciel miały się dobrze. Nawet jest to o tym taki "żartobliwy" film na YT jak amerykańskie szpitale wyceniają usługi.
caveflacon - @Raa_V: Dawno temu już o tym było: to są absurdalne ceny wyssane z palca...
  • Odpowiedz
@apeee: ja tam chodze prywatnie i jestem zadowolony niedawno byłem bo sie jebłem nogą w kant i 150zł za wizyte i 60zł za prześwietlenie.

Z miesięcznej wypłaty mi więcej ściągają na ogólne pokrycie szpitali niż ja u prywaciarza.. a przeciętnie chodzę regularnie co miesiąc.
A w szpitalu coś ci sie stanie to nie dość że czekasz długo to mogą cie jeszcze w ogóle nie przyjąć lub potraktować jak śmiecia, nieproszonego
  • Odpowiedz
@Ranger: nom, Ty wiesz najlepiej ja dziala system podatkowy i skarbowka w usa. mam tam w zasadzie cala rodzine, bez problemu wykazujesz straty i maja to w dupie, nawet pewien blisko znany mi czlowiek zalozyl firme, zarabial hajs, a pierwsze kilka lat nie wykazujesz absolutnie zadnego dochodu i nikt sie do tego bie przyczepia. sam zreszta tam mieszkalem 5 lat
  • Odpowiedz
@Raa_V: z drugiej strony szpital w razie błędu płaci 500 mln odszkodowania. Amerykanie się sami wykończyli tym systemem.
Jak to działa w praktyce? Znajoma miała raka i mieszka w USA. Pisz e jej - przyjedź do Polski, będzie na NFZ. Odpisała, że chce żyć.
W USA może drogo, ale najlepsze i najnowsze metody - my mamy umieralnię, ale "darmową".
  • Odpowiedz
tak dziala slow market, jak ci enie stac to umierasz.


@srgs: Tak działa system w Polsce. Nie masz kasy i ukłądów - umierasz na NFZ.
W USA dostajesz mega rachunki, ale najwyżej ich nie zapłacisz. Ludzie leczą sie i po prostu nie płacą rachunków.
  • Odpowiedz
Tak działa system w Polsce. Nie masz kasy i ukłądów - umierasz na NFZ.


@editores: u nas to zalegalizowali lapoweczki, i wszyscy happy. Idziesz prywatnie na konsultacje do ordynatora w jego proywatnym gabinecie, palcisz pare stowek i wszytko bedzie tak jak ma byc. Jesli cos nie bangla to dostajesz blyskawiczne skeirowania na oddzial i tam juz wszystko na nfz idzie. Takie cos w kardiologi to chyab standard jest
  • Odpowiedz
@Raa_V nie chcę wam psuć zabawy ale czemu tam nie ma waluty? Nie ma przypadkiem tak że śmieszek sobie zamienił walutę na taką z kraju 3 świata np ruble albo boliwar?

2.5k za EKG?
  • Odpowiedz
@Logan89: bo s---------z z krajow gdzie cie moga z-----c i nikt nie bedzie o tobie pamietal, albo staniesz sie twarza na scianie zaginionych. I pierwsze pokolenia sa zadowolone, masz ochote z---------c bo to zawsze poprawa jest. Tylko w trzecim pokoleniu juz tak rozowo nie jest. U nas jak bedziesz tak z---------l to tez moze miec takie same warunki, a nawet lepsze. A w usa jak twoje dzieciaki / wnuki chcialy
  • Odpowiedz
Normalna cena w normalnym świecie za zabieg medyczny.
To Europa ze swoimi cenami 1/5 wartości rynkowej to jakaś patologia, gdzie Pan glazurnik za lepienie kafelek do ściany bierze więcej na miesiąc od lekarza xD
  • Odpowiedz