Wpis z mikrobloga

Rocznik 87. Sporo z moich rówieśników z okresu 2012-2017 nie kupiło mieszkania. Ba, mało kto o tym myślał wtedy.

Czemu?

Bo nie było fomo. Mieszkania taniały lub przynajmniej nie rosły w zauważalny sposób. Wiele osób odkładało kasę, by kupić coś większego /docelowego, gdy przyjdzie pora. Mieszkało się na wynajmie, u rodziców, etc. Temat nieruchomości praktycznie nie istniał w rozmowach.

Dopiero po 2018-2019 poukupowali, bo zaczął się problem - co roku wkład własny, mimo oszczędzania, starczał na mniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak się patrzy po fakcie na tamte ceny, na kwadraty na Woli po 6000 z metra (obecnie 24000 - 28000) to d--a boli trochę, ale cóż.

Teraz młode pokolenie jest zupełnie inaczej nastawione, chcą kupić ASAP, bo wychowali się w ciągłym wzroście cen.

#nieruchomosci
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Yuri_Yslin dzień dobry rocznik 87 tutaj :)
Na etapie kluczowych decyzji wynajmowałem z różową przez rok- zgraliśmy się. potem zamieszkaliśmy ale mówiłem że odkładamy przez 1.5 roku i kupujemy mieszkanie na wtórnym. W międzyczasie postaraliśmy się na dziecko. Docelowo remontowaliśmy część domu - jak pomyślę o tej sumie, która mogła iść na wkład własny.... I kurfa kupić nawet dom....
W 2020 kupowaliśmy mieszkanie. Trochę szkoda, bo brakło nam roku/półtora dalszego oszczędzania
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: Jesli ktos rzeczywiscie odkladal pieniadze, to powinien juz dawno odlozyc na wklad wlasny, no chyba, ze ich pensja to wynosila 2000 i oszczedzali po 100, rocznik 90 i mi sie udalo odlozyc 200k czesto pracowalem 6 dni w tygodniu, raz mialem nawet dwie prace, no ale trzeba chciec
  • Odpowiedz
Tylko ludzie z IT (no i ofc standardowo medycyna, prawnicy, etc) mają niesamowicie dużo kasy.


@Yuri_Yslin: medycyna ma zawsze, a często to są ludzie z już bogatych rodzin. Prawnicy bez znajomości mają g---o.
  • Odpowiedz
@kawalerka15k: Tak, tak kryzys 2008 nie ma piniędzy i nie będzie. Tusk party. Zapraszamy Pana na wolontariat. Obozy niewolnicze pod bronią za granicą bez płacy. Dopiero coś się ruszyło koło 2013 ale musiałem wyjechać do stolicy, bo u mnie w wojewódzkim to Janusze chciały abym mu dopłacił za możliwość praktykowania zamiast wypłaty na tak prestiżowym stanowisku xD. Ewentualnie fabryka azbestu jak w Bangladeszu. Easy k---a mode to był jak starzy
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin ja chyba po prostu wrócę do starych, w dużym mieście nic mnie nie czeka, zatrudnię się w biedrze, będę zarabiał 2 razy mniej a będzie mnie stać na 2 razy więcej XD
  • Odpowiedz
  • 3
@u8t3io3p: Ja też oszczędziłem sporo jak na tamte czasy, prawie 300k,działkę kupowałem za gotówkę. Ale to był błąd, bo trzeba było mając 100k kupować kawalerkę na Woli a nie cwaniaczyć z budową ;)

Ale nie sądziłem że ceny tak bardzo zwariują.


@Mirek_Cebula: Witaj w klubie miras
  • Odpowiedz
a kto broni jakiejś zetce też wyjechać za granicę na kilka lat i zarobić? A już wiem, lepiej usiąść po zetkowemu i zacząć płakać


@mazut_kluczowy: przecież to w większości przypadków już nie ma sensu bo nie ma takiego rozstrzału w zarobkach jak to było lata temu. Wystarczy popatrzeć jak minimalna w------a w górę.
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin obecne pokolenie to już chyba tylko na najem może liczyć. Ale tu rząd też c---a zrobi, bo sami politycy są pokupowani po kilka mieszkań. Prędzej zrobią dopłaty do czynszu, co automatycznie podniesie czynsze o wartość dopłaty albo i więcej

Sam planuje w przyszłym roku kupić drugie mieszkanie - w pierwszym mieszkam, kredyt zapłacony i mimo szalonych cen chce oszczędności wsadzić w kolejne + kredyt. Bo kurde dzieciom trza coś zostawić,
  • Odpowiedz
Plus ciężko było z pracą w okresie 2012-2016, człowiek się cieszył że dostał 3000 na łapę po studiach (znów: nie licząc IT, bo to nadludzie byli)


@Yuri_Yslin: no to nie do końca jest prawda - boom na IT eksplodował dopiero ok 2019, wcześniej była kupa kasy w okolicy banki dotnetowej - 2008-2016 to były kiepskie lata w IT
  • Odpowiedz
@Kam_sekwaw: ale p--------z, również jestem rocznik 97, kupiłem z dziewczyną dom poza miastem (8-10km od miasta 230-250k ludzi) sami na niego zarabiamy nic nie dostaliśmy od rodziców. Trzeba pracować, kombinować i umieć żyć. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: 30+ here. Jak to mowia, madry Polak po szkodzie. Jak by wszyscy wiedzieli ze tak ceny wystrzela z czymkolwiek, to by sami bogacze chodzili :) w zasadzie to jezeli o nieruchy chodzi, to nigdy nie tanialy, zawsze choc troche rosly, pamietam jak ludzie w waw kupowali po 6-8-9-10-11 tysiecy. Nie mowie o kryzysie bo to jednorazowa akcja, raczej nie ma co tracic czasu na czekanie ze sie powtorzy, bo
  • Odpowiedz