Wpis z mikrobloga

@styxu: zjem mniej więcej raz na rok jak jadę do rodziców to jem od lokalnego rzeźnika z wiochy, potem przez rok trzyma mnie obrzydzenie, aż znowu się resetuję i raz zjem.
  • Odpowiedz
Jedliście kiedyś salceson?


@styxu: Jadam od czasu do czasu ale to jest takie mięso jak mortadela w panierce i nie chodzi mi o smak. Czasem się ma ochotę wspominając dzieciństwo. Rozumiem że może odstraszać jak flaki czy galareta.
  • Odpowiedz
@styxu: to jest chyba pozostalosc starych czasów, to jest niejadalne ale oni są do tego przyzwyczajeni od małego. Taki smak dzieciństwa strych ludzi który zniknie wraz z nimi.
  • Odpowiedz
@Klatwa_Borsuka: ja tak mam z flaczkami. Trauma z dzieciństwa i ostatnio stwierdziłem że pora spróbować, bo może mam jakieś nieracjonalne urojenie, ale NIE. NIE! NIE! NIE! Cały talerz poszedł do w-------a. ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz